Nie mówię że nie kocham córek wręcz odwrotnie jest są super ale nasze życie jest inne to co robimy w życiu chcę przekazać synowi nie zięciowi co nie wyklucza że córki dostaną wszystko co potrzebne ani ja ani żona nie jesteśmy chorzy ani biedni nic nie stoi na przeszkodzie oprócz zaparcia mojej pani jak bym chciał od niej czegoś nie osiągalnego teraz czasy są inne medycyna poszła do przodu tylko trzeba chcieć nie oceniające człowieka pochopnie