Karolina15
Zarejestrowani-
Zawartość
42 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
2 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Nie rozumiem naprawde czemu ludzie mnie ignoruja i olewaja. Niby im nie przeszkadzam ale toleruja mnie z litosci i nikt tak naprawde o mnie nie dba czesto nie mam nic do powiedzenia nie udzialam sie a jak sie juz udzielam to wydaje mi sie ze i tak bez sensu bo i tak nikt mnie nie chce i jak mnie tylko poznaja to jest jeszcze gorzej. Mialam kolezanke gadalysmy o problemach i zalilysmy sie sobie. Wysluchiwalam ja i ona mnie tez staralam sie jej pomoc to dawalam jej rady bo nie umiem inaczej pomagac i mowilam jej co moglaby zmienic w swoim podejsciu mysleniu robilam to bo chcialam dla niej dobrze a ona dalej przychodzila z tymi samymi problemami i nic przez te rozmowy nie moglam jej pomoc ani uzmyslowic by sobie ulozyla to w glowie. Dzisiaj mialam ochote z nia sie spotkac wyluzowac a ona nie odbierala nie odpisuwala czuje sie taka zlewana ze jak dzwonie nikt nie odbierze ani nie oddzwoni do mnie lpotem z szacunku do mnie zeby sie zapytac co chcialam. Dowiedzialam sie ze byla wczrj na imprezie z moim bratem i czuje sie z tym zle ze moja jedyna znajoma a nawet nie zaprasza mnie na imprezy bo nie czuje sie w moim towarzystwie na tyle fajnie i dobrze by mnie gdzies brac i o mnie pamietac. Napisalam do niej czemu mnie zlewa i ze jestem na nia zla przez to jak ja traktuje a ona odpowiedziala a ty jak mnie traktujesz lol daj mi spokoj. I mnie olala. Widze ze ma w dupie to jak sie czuje i nie chce nawet ze mna porozmawiac bo ma to gdzies ze dla mnie to problem nie rozumiem tez czemu mowi ze ja ja zle traktuje jak traktowalam ja najlepiej jak potrafie. Mam tak z kazda znajomoscia ze nie probuje uzmyslowic ze jestem zbywana i to wyjasnic a nikt sie tym nie przejmuje i kazdy kopie mnie w dupe. Z innym znaj to samo sam nie zaproponuje spotkania jak ja zaproponuje to zdziwiony pyta a czemu chcesz sie spotkac. Co tez jest dla mnie sygnalem ze on nie lubi ze mna spedzac czasu i traktuje mnie z poblazaniem. Nie wiem naprawde jak rozmawiac z ludzmi zeby komus na mnie zalezalo i zmienic to by takich sytuacji juz nie bylo dlatego nie umiem utrzymac zadnych relacji bo nikogo nie cieszy spedzanie ze mna czasu i umawianie sie ze mna jestem im niepotrzebna.
-
Może na cos takiego sprobuje
-
Bylam na produkcji ciezsza robota niz kelnerka na kelnerce wiecej ogarnialam bo pomimo tego ze na kelnerce jest duzo obowiazkow to nie trzeba ...lac i robic wszystko az tak zrecznie. Bylam tydzien na produkcji i ucieklam stamtad odechcialo mi sie zyc. Nie radze sobie tam trzeba byc szybkim i zrecznym manualnie a ja jestem nieporadna i nie umiem robic az tak na czas szybko. Nie umialam rozerwac szybko folii albo zakleic kartona tasma. Ludzie juz ogarneli ze pracuje ...owo i sie ze mnie smiali albo komentowali nie zatrudnia mnie tam. Sprzatanie sprzatac tez nie umiem. Nikt nie chce mnie zatrudnic przez brak kompetencji i charakter nawet w takiej pracy.
-
Nie zawsze mam stres. Czasem sie otwieram i rozmawiam ale ludzie jak mnie poznaja to mnie ignoruja bo jestem inna w negatywnym tego slowa znaczeniu. I dlatego po czasie moi znajomi sie zmieniaja a w pracy nie chca mnie zatrudnic. Nie zauwazylas ze wiedza czasem pomaga rozmawiac nawet wiedza ogolnikowa? Tzw o jakis kwiatkach piosenkarzach vatach i pitach abomamentach przeciez to nie jest specjalistyczna wiedza tylko ogolna. Jesli nie wiesz co to jest kolendra czy jak dziala pit to jak nawet masz to poruszyc w rozmowie podalam tylko taki przyklad.
-
Odbieram telefony tak siedze przy telefonie caly czas ale jak mnie poznaja i tak sie na mnie nie decyduja bo nie umiem pracowac. Jestem dosyc ulomna i nic mi nie wychodzi czesto popelniam bledy i sie myle.
-
No Wlasnie nie doskwiera prawda. Spotykam sie z kims caly czas ale wiekszosc ludzi odpuszcza ja sama nie potrafie gadac
-
Ja sama z inicjatywa nie umiem wyjsc wysyla mi znajomy widok a ja nie wiem co mu na to odpowiedziec pyta sie mnie czy cwiczylam mowienie na glos a ja ze nie nic mi sie nie chce on na to ze rozumie i ja ze nic mi sie nie chce przez brak zapalu i stabilnosci i taka rozmowa.
-
To jak w takim razie o czum zagadac jak z ludzmi w pracy
-
Rodzica tak wyzalam sie a innym w pracy sie nie wyzalam i jestem aspoleczna. Mam spine ktos mnie zapyta co tam albo co robilam ciekawego i nie mam co opowiedziec za bardzo..
-
No kafie to co innego o swoich problemach moge nawijac w nieskonczonosc a w kontakcie z drugim czlowiekiem to troche inaczej. Taka osobowosc pokrecona
-
Nie wiem ale zawsze mialam spieprzony mozg i osobowosc ledwo co szkole zdawalam moze mam ukryte uszkodzenia w glowie bo od dziecka zle sie rozwijalam w wieku 6lat mialam biodra i piersi a z nauki nic nie ogarnialam. Moze jest jakas tego ukryta przyczyna natomiast uwazam ze taka mam osobowosc po prostu ciezko mi sie z nia zyje. Bo ile sie nie odezwe to ludzie mnie ignoruja po czasie po przez brak angazowania w rozmowe a ja nie umiem wykrzesic z siebie wiecej. Albo nie odpowiada im moj charakter jak mnie juz dluzej poznaja wlasnie w pracy tez nie potrafie sie odnalesc zaadaptowac taka mam osobowosc ze najczesiej nic nie mowie bo nie wiem jak zaczac temat nie potrafie zartowac i nie potrafie sie sprzedac do bycia z ludzmi nie mam nic do powiedzenia autentycznie ktos moze mnie zagadywac a ja nie bede nic mowic nie przez to ze jestem niesmiala czy zamknieta tylko nie mam co odpowiedziec nie wiem co i nie mam nic do dodania jak juz sie odzywam to nie lubia mnie albo stale ignoruja i tak to jest wiezi emocjonalnej bliskosci tez nie potrafie stworzyc. Zawsze taka bylam gdzie nie szlam to nie moglam sie zaadoptowac i nie mialam nic do powiedzenia od siebie to jest straszne bo nawet niesmiale zamkniete osoby sobie jakos radza ujawniaja sie potem i ich ludzie lubia a u mnie to jest problem po prostu z moja osobowoscia dlatego tez nikt nie chce mnie zatrudnic i pracowac ze mna w zespole. Bo nawet jak ujawniam swoja osobowosc to jest jak jest. Umre z glodu bo nikt mnie nie zatrudni z takimi kompetencjami i z charakterem. Bo nikt nie chce takiej osoby w pracy bylam na milionach dniach probnych i na milionach rozmowach. Rodzice caly czas kaza mi szukac ale wiem ze to bez sensu bo tu chodzi o to jaka jestem i jestem skazana na porazke. Bede zyc do konca zycia na utrzymaniu rodzicow. Nie wiem co bedzie jak oni umra
-
Nie potrafie rozmawiac z 2/3 osobami z jedna i to nie zawsze bo zazwyczaj sie wycofuje i nie wiem jak zagadac jest mi ciezko w kontaktach z innymi. Nie mam bliskich osob bo zostaja mi tylko relacje kolezenskie gora. Nie potrafie przerodzic znajomosc w cos glebszego.
-
Ale mialam znajomych ale przyjaciol nie mam +znajomych mam tylko na chwile bo kto mnie poznaje to ucieka rozmowy sa plytkie i nie umiem ciekawie rozmawiac.Ludzie uciekaja gdy mnie poznaja Czesto mam tak w rozmowie z ludzmi ze nawet nie wiem co mam odpowiedziec bo autentycznie nie mam nic do powiedzenia do dodania. Jesli chodzi o kontakt z nowo poznanymi osobami tez nie umiem zagadywac i pociagnac tematu czasem w towarzystwie cos dodam do powiedzenia jak akurat bede miala ale czesto tak mam ze nie mam po prostu do powiedzenia nic ciekawego od siebie bo po prostu nie wiem co powiedziec wiec to nie jest kwestia niesmialosci tylko chcarakteru wszystkie moje znajomosci sie urwaly bo nie umialam ich pociagnac i rozwinac. To samo zwiazki nie umiem utrzymac zainteresowania mezczyzny intygrowac kazdy mnie olewa po czasie. Wszystkie rozmowy sa maloangazujace taka jestem albo nie wiem co jest ze mna nie w porzadku. Przez to tez nie moge sobie znalesc pracy w kontakcie wychodzi z ludzmi ze nie chca mnie w zespole nikt nie chce ze mna pracowac nawet w pracy samodzielnej nie chca mnie zatrudnic ja po prostu nie umiem gadac z nimi nawet gdy jestem wyluzowana nie mam nic do dodania nie wiem co odpowiedziec moje odpowiedzi to samo z zartami nie umiem odpowiedziec nic z tego. Do konca zycia bede bezrobotna bo nikt nie chce mnie zatrudnic przez brak adaptacji w spoleczenstwie i zdolnosci komunikacyjnych. Zawsze taka bylam. W zadnej szkole i w zadnym srodowisku nie moglam sie odnalesc jak juz zaczelam mowic zauwazylam ze ludzie mnie nie lubia za to kim jestem tak czy siak czy sie odzywam czy nie probowalam gadac i wychodzic do ludzi ale jak sie otwieralam ludzie mnie ignorowali i nie chcieli ze mna przebywac. Czuje sie wykleta. Nie widze mozliwosci by zarobic pieniadze w kontakcie z drugim czlowiekiem. Wychodzi w praniu ze nie jestem fajna osoba. Moi rodzice mnie beda do konca zycia utrzymywac a jak umra to zdechne z glodu.
-
Gdyby taki kazdy byl to jak w ogole swiat by wyglad. Zadnego zwiazku z taka osoba nie stworzysz.
-
Dziekuje za wszystkie porady. Napewno sie do nich zastosuje. Wiem co u mnie już jest problemem napewno to że nie umiem tych komunikatow odbierac powiedzialam mojemu znajomemu wczrj ze jest chory on sie na mnie smiertelnie obrazil i uznal ze go wysmiewam czesto ludzie odbieraja cos jako obrazliwe nie na miejscu procz tego zauwazylam czesto tak mam ze nie mam swojej opini na jakis temat nie umiem go rozwinac pociagnac wypowiadam sie bardzoogolnikowo nie rozwijajac watkow to znaczy ktos mi cos opowie ja odpowiem jednym zdaniem i konczy sie temat sama rozmowa trwa z 2 minuty ktos cos zagai ja odpowiem i koniec tematu zamiast debatowac o tym pare godzin. Tak jest o ksiazce o filmie o wszystkim i od razu przechodzenie do innego tematu nie umiem pociagac tematu i leciec z tym dlatego jestem osoba malolotna ciezko sie ze mna przebywa i rozmawia. Wiele ludzi dawalo mi szanse i sami wychodzili do mnie by mnie poznac ale po czasie zauwazyli jakim mowca jaka j jestem osoba i partnerem do rozmowy to odpuszczali rozmowa ze mna musi byc meczliwa i nudna. Jak juz gadam to mowie tak ogolnikowo ze nic nie wnosze do tej rozmowy. Gdyby mozna bylo ze mna rozmawiac i rozmawiac sposob komunikacji bylby ze mna dobry i mialabym cokolwiek do powiedzenia a to nie jest tak ze sie boje i jestem niesmiala po prostu nie mam nic ciekawego do powiedzenia wiec nic juz nie mowie bo nie mam pojecia co nie umiem tez sie smiac ani zartowac jestem kompletna osoba bez humoru do zycia. Przez te wszystkie czynniki cierpie na samotnosc zaraz ktos sie przykleja poznaje mnie i odpuszcza sobie przyjaciol tez nie mialam zadnych jedynie znajomych takich okresowo na miesiac pare miesiecy ale wyobrazam sobie ze te osoby i tak duzo dla mnie robily ze ze mna wytrzymywaly bo ile mozna prowadzic taka plytka rozmowe albo nie miec nic do dodania. Nie mam tez pracy problem z zaprezentowaniem sie przed ludzmi ze sprzedaniem sie dobrze na rozmowie kwalifikacyjnej z zadoptowaniem sie w spoleczenstwie faceta tez nie mam jestem swiadoma ze gdyby nie moja osobowosc to bym miala wszystkich w jednym palcu no moze nie wszystkich ale tych ktorzy byli mna mocno zainteresowani i bez problemu moglabym miec szczesliwa milosc i byc w zwiazku.