Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kornalia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Posty napisane przez Kornalia


  1. Cześć,

    Poprzednie moje pytania może jest podobne ale co tam .

    Nadal szukam pracy w tej dziurze w której zamieszkałam u chłopaka. Nigdzie mnie nie chcą przyjąć mimo, że mam kwalifikacje . Chłopak ma prace stałą i dobrze płatną, gdzie po 25 l idzie na emeryturę . Niedawno rozmawiałam z kuzynem i istnieje możliwość wyjazdu do niego , załatwi mi prace, lokum i będę zarabiać w euro. Myślałam ze partner się zgodzi , bo będę dużo zarabiać na przyszłość, na ślub. (Sam nie chce płacić za wesele, a ja nie mam.) a poza tym nie tak daleko bo 400 km od domu i będę bezpieczna. Ale partner mówi kategoryczne nie. Tu gdzie mieszkam jest nudno. Ja jestem przyzwyczajona do hałasu, chaosu, ludzi. A tu jest taki spokój. Poza tym chyba już od tego szukania i siedzenia mam początki depresji albo po prostu doła. Partnera do wszystkiego muszę angażować i motywować, a sama nie mam tego znikąd. Czuję się jak facet. Chce mieć kontakt z ludźmi,  poprawić swoje zdolności interpersonalne, chcę żyć. A jak wygląda normalny dzień? On wraca z pracy zjemy i idzie włączyć kompa. Ja robię swoje rzeczy , motywuje go do ćwiczeń ale nie bo gra. Kiedyś sama zaczynałam sprzątać jego szopy i strych ale teraz uświadomiłam sobie, że po co.  Co zrobilibyście na moim miejscu. 


  2. Dnia 4.11.2022 o 23:55, Zyrafa666 napisał:

    Jak zostaniesz i pojawi się pierwsza głupia niesnaska będziesz mu to wypominać. Myślę,  że staniesz się nieszczęśliwa i rozgoryczona- niespełniona. A on czemu siedzi na tej wsi? Nie może poszukać pracy w Twoich stronach?

    On ma stałą i dobrze płatną prace. taką w której idzie sie po 25 latach na emeryture


  3. Witam,

    Od 7 miesięcy mieszkam z chlopakiem w jego domu w małej miejscowości .Mieszkamy sami. Ja pochodzę z większego miasta i zawsze miałam pracę ,ogólnie to chyba jestem pracoholiczką i lubię być niezależna.Od tych 7 miesięcy nie potrafię znaleźć pracy w tym małym mieście. Z nikąd nie oddzwaniają , albo nie biorą mnie pod uwagę chociaż mam naprawdę dobre CV . Tu ludzie mają pracę po znajomości albo jedną jedyną od początku jej znalezienia . Nie wiem co robić . Podejrzewam ,że chłopak chce mi się oświadczyć niedługo ale wtedy to bym musiała tu zostać i szukać gdziekolwiek . Wysłałam CV w moich okolicach i mam 2 super propozycje które będą mnie rozwijać zawodowo. Ale jesli którąś z nich wezmę to będę musiała wrócić w rodzinne strony i nasz związek pewnie nie przetrwa .Boje się że jak zostanę z chłopakiem i nadal nie będę mieć pracy to będę mieć doła a później depresję . Chłopak jak narazie mnie utrzymuje i mówi że mu to pasuje bo ja gotuję obiady i ogarniam w domu. Nie chce jeszcze dzieci, chcialab.cos osiągnąc . Ale jego też kocham i mam dylemat. Pomóżcie 

×