Nie chodzi o to że boje się dzieci. W tym czasie jestem też z różnymi innymi nauczycielkami bo nikt nie upilnuje takiej bandy dzieci sam. Nie mam nawet wykształcenia w tym kierunku bo moja edukacja skończyła się na liceum a mimo to i tak muszę się męczyć bo pewnie ciężko kogoś znaleźć. Strasznie nie lubie gdy ktoś na mnie patrzy jak coś robię a już jak mówie to jest tragedia. W mojej głowie zaraz się pojawią myśli że np.wyśmieją cię ,nie dasz sobie rady, zaraz zarobisz komuś jakąś krzywdę itp. Życie z tą chorobą jest bardzo ciężkie.