PyesAndaluzyyski

Tak i to chyba jedyna znajomość która służyła jej intelektualnie - co by nie mówić, poza ploteczkami cokolwiek choć fragmentami czytały, no i Gaba spokojniejsza była oh no i oczywiście że się odpalil, długo romantyzowała tę żałobę i pisała że nikt nie jest w stanie zrozumieć jej cierpienia

O rany :(((( to naprawdę były dla siebie wtedy dobrym towarzystwem. W takich sytuacjach najczęściej tworzą się mocne więzi no cóż...

Czemu Ewka była pogrążona w rozpaczy

Ja się nie dziwię ze wchodzi w związki z takimi typami jak celuje w inceli

Baby: piszą że nie ma znajomych, bo nikogo nie oznacza, Gaba: zaczyna oznaczać XD

Nie, umi erał jej chłopak, szybka diagnoza, odszedł szybko... Wspierała ją Ewa. Tak się teraz zastanawiam, czy może po prostu Ewa przypominała jej ten okres? Ale wdzięcznośc i słowo pożegnania by się przydały

Wiem że to kontrowersyjne ale moim zdaniem przy zerwaniu ZAWSZE powinno się na pożegnanie podać powody

Wejdź między wrony coś tam Gabrysiu

W końcu sama jest babą, hubą, klasą średnią j około 30 XD

Jedna interesuje się historią i jest mężczyzną, druga pisze wątki na kafe i robi w canvie

W sumie jeśli to czyta to naprawdę jestem CIEKAWA analizy relacji lesbijskich. Tam też są ZJAWISKA, i to ciekawe

Jeśli są w relacji dwie partnerki, to która z nich jest gosposią? A która hubą? A jeśli dwie są informatyczkami? Ratunku

Przez tę etnologię i antropologię pewnie analizujesz zjawiska, np różowe włosy, studium przypadku. Gabriela powinna znaleźć sobie męża informatyka, pofarbowac włosy i pohubować, żeby napisać reportaż

Szkoda ze nie napisałaś w sobotę, teraz to się już nie doczekamy XDD Wystarczyłoby pójść zrobić zdjęcie i wyjść i pyk, kontent, ale ADHD i się zapomniało

Droga Gabryelo, "feminizm liberalny" kłóci się z połączeniem lewica plus feminizm. "wartość pracy" - odnosząc się do pewnego działa 35+ z brodą, ale faceta, interesującego się historią do tego, wyzysk nie ma wartości. Chłopomania to nie "szacunek do klasy robotniczej", wygodne żyćko na patronajtach i nazywanie się klasą robotniczą czy podkreślanie u siebie z innymi różnic klasowych to jak splunięcie - droga lasko, jesteś w jakimś super uprzywilejowanym procencie Polski, i wykształceniowo, i finansowo. Przeanalizuj sobie np. takie zjawisko, że w pewnych regionach na Twojej ukochanej Pradze nie mają bieżącej wody. Aha, co do patriarchatu - poczytaj sobie o seksizmie łagodnym/życzliwym/dobrotliwym. Czy w ogóle - seksizmie. Czy mizoginii zinternalizowanej. W sumie tak zupełnie obok to np. poczytaj sobie Butler, to przeanalizujesz sobie pewne zjawiska nieco lepiej, przestaniesz się koncentrować na swojej przypisanej przy urodzeniu płci, bo halo, to ty dzwonisz i pierdzi.sz o płci bezustannie i może się trochę ogarniesz.