Właśnie, że robi coś złego co jest związane z jego córka tez. Po prostu wpieprza się swoimi butami w życie mojej dziewczyny na podstawie tego, że moja dziewczyna pomaga w życiu jego dorosłej nieogarniajacej nic córce. Facet niech rozgraniczy kiedy może pisać czyli gdy chodzi o jego córkę a nie jak są święta a ten pisze do mojej dziewczyny tekst "co tam Kasiu". To jest normalne? Dorosły facet mający problemy z córka i mający żonę pisze w pierwszy dzień świąt do przyjaciołki swojej córki coś takiego? Swoją drogą moja dziewczyna, która ma zero asertywności i nie potrafi mu powiedzieć, że ich znajomość ogranicza się tylko do jego córki i tego, że ona jej pomaga w życiu. Dla mnie to nie jest normalne, z jego strony i ze strony mojej dziewczyny, że tego jakoś nie zakonczy, powinna postawic jakas granice. Jako przykład wyobraź sobie gdybyś się dowiedziała, że twój chłopak pisze sobie z matką swojego przyjaciela czy dziewczyna z ojcem swojej przyjaciółki. To ma drugie dno, ale nie będę tu o tym pisał bo raczej te osoby by sobie tego nie życzyły i w swojej wypowiedzi nie mam na myśli żadnych romansów czy coś, po prostu chodzi mi o sam fakt tego już wspomnianego dziwnego zachowania