Pomocy, muszę nauczyć się mechaniki i budowy tirów, a nie mam nawet prawa jazdy kat. B. Dostałam szczegółowe materiały szkoleniowe (140 stron) i już mi się mózg zlasował od tej całej fizyki i elektryki.
Będę miała szkolenie z tirów w pracy. Nie będę ich obsługiwać ani naprawiać, po prostu mam je poznać, żeby mieć lepszy kontekst dla moich obowiązków, ale boję się, że na zaliczenie zrobią nam pamięciowke. Jakieś rady, jak szybko pojąć te paski, świece i oleje i zapłony?