Psie przedszkole byłoby super rozwiązaniem, o ile mamy to samo na myśli. U mnie w mieście jest coś funkcjonującego pod tą nazwą, ale to po prostu zajęcia szkoleniowe dla zwierząt. Pomaga wypracować zdrowe nawyki w relacji z psem - jak budować komendy, jak być konsekwentnym, co zrobić, żeby pies nie kradł jedzenia z talerza, żeby siadał, nie szarpał smyczy. Naprawdę bardzo by im się przydało.
Poznałaby inne "mamy", ale nie wiem, czy urodziny by się udały