witaj w klubie, ja też spróbowałam już chyba wszystkiego każda dieta kończy się tak samo, chociaż zawsze przyrzekam sobie, że już teraz to na pewno wytrzymam, zmienię swoje podejście do żywienia i życia. nie wychodzi mi. łapię doły straaaaaszne, bo jak patrzę na siebie w lustrze, to mam ochotę zakopać się w jakiejś norze (najlepiej z paczką czipsów i kilogramem czekolady). zazdroszczę chudym znajomym, że mogą z zadowoleniem na siebie patrzeć, że potrafią jeść tak, żeby trzymać wagę.
mam jeszcze do ciebie pytanko, czy smarujesz się czymś przed wejściem do sauny?