Witam,
Teoretycznie po pracy mam 4 h żeby coś ogarnąć w temacie diety i ćwiczeń.
Ale muszę zrobić zakupy, sprzątać dom (codziennie bo inaczej zarosnę kurzem), powinnam się też uczyć angielskiego, oraz nauki mojego zawodu (pracuję, chcę awansować).
Każdą z tych rzeczy zaczynam i później nie kończę. Brak mi konsekwencji. Robienia czegoś kosztem czegoś innego.
Już nie mam sił, a robię się coraz grubsza, problemy w pracy są coraz większe, dom wcale nie jest taki czysty.
Nie wiem jak się "ogarnąć". Może ktoś coś doradzi, dziękuję :)