-
Zawartość
421 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Nieznan_zdzislawa
-
Z tego co ja kojarzę, to z mamą mieszka. Miały razem nawet dom budować.
-
Moim zdaniem dziewczyna jest piękna, podoba mi się jej styl ubierania się, podejście do dbania o siebie zwłaszcza że walczy z przypadłościami autoimmunologicznymi. Rozczarowała mnie natomiast w temacie ślubnym, sama przyznała że na to kogo zaproszą wpływ mają ciotki, matki, babki a nie młoda para. 2023 rok, kasiasta laska, a gości wybiera teściowa. No nie. W ogóle ich relacja jest dziwna, bo wygląda na taką wyzwoloną, a nawet nie mieszkają ze sobą jako narzeczeni. Nie mam nic do ludzi którzy stosują wstrzemięźliwość, ich sprawa, ale tutaj mam wrażenie że to jakaś gra pozorów dla rodziny. W filmiku o pierścieniu który jej pomaga przy obserwacji termicznej powoływała się że to metoda antykoncepcji... Well... oglądają ją młode dziewczyny i na jej miejscu sprawdziłabym każdy szczegół podawany przez siebie w tym temacie a nie wygłaszała peany zachwytu nad czymś co inaczej będzie sprawowało się u dorosłej kobiety a inaczej u nastolatki... Opowiada o swoim pierścieniu, zaraz przeskakując do tematu organizacji ślubu kościelnego. Nie lubię takiej hipokryzji.
-
Siedzi w kącie, jakie to zabawne. Oj dziewczyno, twoje życie jest jedną wielka masakrą. Jak z 5tkowej studentki ona stała się mimozą która nie jest w stanie z niczym zdążyć mając tylko obiad do zrobienia....
-
Trochę ściemniała z tym, że w Szczecinie to nie ma w ogóle miejsc pracy dostosowanych do OZN. Dziś wrzucała relacje z biurowcem Deloitte w tle. I byłaby na siłach tam dojechać jak widać i byłaby w stanie dostać się na wyższe piętra. Dla chcącego nic trudnego. Domyślam się że to nie jedyny biurowiec w Szczecinie w takim razie.
-
NA PEWNO. Przecież firmę można założyć przez internet.
-
No przecież to było oczywiste że wróci. To że wróciła to nic nie znaczy i nie przekreśla faktu, że jej życie i małżeństwo to jedna wielka farsa.
-
Ja nie jestem pewna, czy jej matka jest świadoma że jest nagrywana, a jej mądrości lądują w internecie. Przecież to są fragmenty rozmów, w tle matka obiad gotuje.
-
No w jej przypadku to tragedia, nie wiem czy tam w ogóle jest winda w bloku. Ta jej matka to raczej wzmacnia te negatywne postawy w niej. 'Każdy mężczyzna to jak wrzód na dupie'. No kto tak mówi? Czego taka postawa uczy? Chyba tylko tego, żeby faceta traktować jako zło konieczne, maszynkę do zarabiania pieniędzy której nie ma całymi dniami w domu.
-
Ale zeszłym razem Daniel ją odwoził tam, relacjonowala na bieżąco i trąbiła dwa tygodnie wcześniej że jedzie. Teraz pojawiła się znienacka w Płocku, odobserwowała Daniela, ewidentnie widać że coś jest nie tak po sposobie jej zachowania. Ucina wszelkie zapytania na jego temat. Jak się pokłócisz z partnerem to wynosisz do matki kilkaset km od domu i udajesz że nie ma tematu?
-
Na 114 osób, które ona obserwuje wśród kont z wysokimi zasiegami/ dużą liczbą obserwujących widzę dosłownie kilka kont których obserwowania nie trzeba się wstydzić. Reszta kont: Ela Gawin, magical, kamerzysta, Godlewska, Rzeźniczak i osoby zaangażowane w afery u Wandziaksow i Siwej. Widzę, że konsumuje bardzo zdrowy kontent. Zero kont edukacyjnych, rozwojowych, nawet beauty za bardzo nie ma. Tylko narodowe drama Queens i Kings. Nic więcej.
-
Ja też nie. I nie mam pojęcia jak ona może się jeszcze z tego cieszyć. Ubaw po pachy bo matka wyrzuca z siebie 'wspierające' teksty którymi karmiono ludzi 40lat temu.
-
Czy wasze matki też mowia do was że wyglądacie jak one tylko jesteście... GRUBSZE? Przecież zarówno S jak jej matka są przeciętnej budowy. Ta jeszcze jeździ na wózku więc wiadomo że metabolizm będzie miała gorszy, choruje i jeszcze tyle lat borykała się z nadwagą... Nie ma to jak wspierajacy rodzice.
-
Niekoniecznie odwalił, może po prostu wreszcie postawił na siebie i na swoje co nie spotkało się z apropata S. W zasadzie w takiej relacji gdzie wyjazdy, zainteresowania, styl życia mają odmienny to mogło pójść o cokolwiek.
-
To jest bardzo prawdopodobne. Kilka stron wcześniej wspominałam o tym, że jego brak zapału do ślubu kościelnego mając jako tako religijną żonę i fakt, że z Podkarpaciem jest bardzo związany (podkarpackie rejestracje samochodów, dom itd) świadczą o tym że prawdopodobnie był zaangażowany na bardzo poważnie z kim z tamtych regionów.
-
Jak pojechała do domu w odwiedziny to spoko, tylko po co do tego robi jakieś insynuacje, smutne miny itd. Najpierw dzieli się każdym pierdem w internecie a potem urządza jakies tajemnice.
-
Coś się stało, ale nie powie, tylko smutne minki będzie robić. Budowanie napięcia, zaraz będzie zmuszona powiedzieć, bo przecież fanki się martwią i nie śpią po nocach.
-
Czyżby kłopoty w raju? Co tym razem, królik czy mąż ma już dość relacji 24/7?
-
Dla mnie tak samo. Każdy dzień taki sam, normalnie jak w jakimś więzieniu albo zakonie zamkniętym. Pół roku temu robiła to samo co będzie robiła za pół roku. Wstanie rano, umyje podłoge i kupi nowy eyeliner w Rossmannie. Raz na kwartał odwiedzą dom na Podkarpaciu a raz do roku wpadnie do mamy na tydzień. Latem pójdzie na arkonke a zimą kupi kolejny poliestrowy sweter w Lidlu. Każdy dzień taki sam, dramy u sąsiadów i z królikiem sensem życia.
-
Dlatego teraz jej najlepsza psiapsi jest jej mama a nie jakas osoba w jej wieku i na jej etapie życia (przynajmniej takiej odpowiedzi udzieliła w q&a). Gadają pewnie o kotletach.
-
W drugiej strony patrząc, każdy czasem zmienia zdanie. Wynajmować biuro na siłę bo przyjaciółka, też jest chore. Wiadomo, jest to zobowiązanie z którego nie powinno się tak o zrezygnować i nie wiemy tak naprawdę jak to między nimi było.
-
Jeszcze jest 1,5%podatku który zbierała.
-
Dokladnie. Pewnie ma zasiłek dla niepełnosprawnych z którego po prostu kupuje swoje duperele. Pokazuje życie w internecie a potem jest zdziwiona ze ludzie komentują. I cały czas myśli, że wszyscy jej zazdroszczą, żyją jej życiem. Po prostu daje zły przykład i utrwala stereotypy a jako twórca internetowy jest odpowiedzialna za to co to wrzuca.
-
Też to zauważyłam. Ona chyba najlepiej się czuje jak jego nie ma w domu, ale jak są przywileje jakie dał jej ten związek.
-
Może poszedł z nią na procesje do towarzystwa. Jakby on chciał ślubu kościelnego to by już go mieli.
-
Ktoś kiedyś w nią przybombi bo ona na drodze wiecznie patrzy w telefon więc nie zauważy nadjezdzajacego i znowu będzie robiła nagonkę ze rowerzyści pędzą jak szaleni na ścieżkach przeznaczonych dla rowerów.