Oczywiście jak zawsze, nie ma idealnej odpowiedzi. Przy pierwszym synku miałam taki zwykły "ręczny". Pomagał przy zatkanych kanalikach i nawałach. W drugiej ciąży zainwestowałam i kupiłam super, super markowy elektryczny za full hajsu. I co? Ani razu nie uzyłam, bo nie było potrzeby. Poszedł do siostry. Jedyne co mogę poradzić to poczekać z zakupem do porodu. Powodzenia.