Jacek37

Witam. Jestem w związku na odległosć a raczej byłem już chyba. Złożyła mi życzenia nświateczne i zablokowała mój numer nie odzywa sie. Miała przyjechać po swiętach ale ja to wszytsko zepsułem bo po prostu wygarnbałem jej że ma kogoś na boku skoro od 4 miesiecy sie nie widzieliśmy ( fakt no ja przez styczeń i luty czasu nie miałem z racji pracy) ale marzec i kwiecień to już ona. Chciała przyjechać po świętach ale to już chyba nieaktualne skoro mnie zablokowała. Bo jej napisałem że nie chcę kobiety widywać co 3-4 miesiace z która na dodatek 2 lata temu sie zareczyłem.Po co były te zaręczyny... Zastanawiam się czy po prostu nie dac sobie spokoju z jakimikolwiek związkami bo po kilku l;atach i tak sie wszystko sypie i spotykać sie tylko z dziewczynami w klimacie GFE ( GirlFriend Experience) gdzie mam z góry jasny układ i dozę czułości,dotyku, pocałunków tego co mi tak brakuje w związku na odleglość. Dajcie mi jakieś rady bo oszaleję

Konkluzja dac sobie spokój ze związkami i już nigdy się nie pozwolić sobie zakochać i tego bedę się trzymał

No pierwsza dziewczyna poszla sobie do mojego najlepszego kumpla ale nie pobyli razem dlugo zostawiła go a co to ma do rzeczy

Nie matka była cały czas przy mnie więc zła diagnoza. Po prostu być może trzeba mieć Porsche w garażu kupe kasy i super prace i dom wtedy kobieta nie odejdzie. A takto mam 2 stare auta i mieszkam w bloku. I tak więcej niż ten niby maż co to ciagle chclał i nawet nie wzial jej nigdy na wczasy nawet w Polskę. Ja lubię podróżować zwiedzać nowe miejsca widać to za mało w dzisiejszych czasach

Są ale nic nie wychodzi pisze szukam co popisze trochę to sie temat kończy i panna znika.

Ale jak ? Jak ?

Więc skoro się odkochała mogła powiedzieć wprost milczenie jest najgorsze.Powiedzcie co ja mam dalej robić bo naprawdę nie wiem przyszedłem tutaj po poradę

Więc jak widać że częstsze to zjawisko jak by mogło się wydawać niestety. Ja znam tego męża wiem do czego był zdolny

Ten typ był damskim bokserem i pijakiem więc to żaden mąż z niego

Ona miała już 3 dzieci wiec po co nastepne. Tak jestem starym dziadem po 2 6 letnich związkach i 2 paromiesiecznych.Poza tym to ona zwlekała z rozwodem nie ja. 6 lat i sie rozswiezc nie mogła wyniosla sie chociaz od tego męża 3 lata temu

Tylko ja ciągle trafiam na takie kobiety którym zazwyczaj po kilku latach przestaje zależeć. Tak po średnio 6...Chyba nie ma sensu się pchać w kolejny związek bo znowu będzie to samo

A potrzeby bliskości i emocjonalne ?

Nie napewno nie. Pierwszy raz mam taką sytuacje