Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

nannerl13

Zarejestrowani
  • Zawartość

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. nannerl13

    Dziwne zachowanie faceta

    Haha, ohydna natura, bo nie poleciałam na jego pieniądze, gdyż sama je mam :))) no tak, ale tak to jest, jak się szuka mamusi do swojego dziecka, a od siebie nic sie nie chce zaoferować, nawet odrobiny szacunku... Ty też sam do siebie szacunku nie masz jak widać po twoim wpisie;) ps. Trochę nie umiesz w matematykę, jeśli nie potrafisz dodać 11 do 34
  2. nannerl13

    Dziwne zachowanie faceta

    Nigdzie mi się nie spieszy. Ale jak nie ma obustronnego szacunku od początku, to chyba wtedy ucieczka jest najpożyteczniejsza.
  3. nannerl13

    Dziwne zachowanie faceta

    Owszem, pokazałam mu że mi zależy. Normalnie rozmawialiśmy. O jego sytuacji rodzinnej, o jego dziecku. Moi znajomi mu powiedzieli, że jestem inteligentną osobą na poziomie. On też dopytywał o mnie, a ja o niego. Mieliśmy intensywny kontakt. Może się przestraszył, że potrafiłam sobie zorganizować lepszą garderobę od niego. Może się przestraszył, że moi rodzice mają piękny dom, a to on chciał być tym szpanerem nr 1, któremu się ludzie kładą pod nogi;) albo... To kindersztuba rodem z NRD (on jest rodowity Niemiec ze Wschodu). Może postrzega kogoś jako głupią Polkę;)
  4. nannerl13

    Dziwne zachowanie faceta

    Tylko po co wtryniać się i pozować na imprezach, na których on jest jakby nic się nie stało? Tylko bym mu pokazała, że się kręcę w jego niedalekim pobliżu. Generalnie, gdyby znajomi jeszcze kiedykolwiek o niego zapytali to mam jedną odpowiedź - "Kasa to nie klasa, a brak odpowiedzi to także odpowiedź" Zachowałam się jak ostatnia egoistka, tyle dobrze, że jak "zdrowa egoistka" No nic, tylko chciałam poznać Wasze zdanie...
  5. nannerl13

    Dziwne zachowanie faceta

    Całe szczęście, że dawno z tego wyrosłam i sama się zdystansowałam:) chyba na serio myślał, że oto złapałam pana Boga za nogi i będę zabiegać... Widocznie jakoś to nie uchybiało prowadzeniu jego wielkiej firmy Tak, on ciągle lajkował w trakcie tego milczącego tygodnia zdjęcia różnych znajomych, siedział na tej grupie, sporadycznie, aczkolwiek był aktywny:) jak widać, czasami na początku warto mieć kogoś na oku, co robi w mediach społecznościowych.
  6. nannerl13

    Dziwne zachowanie faceta

    I normalnym jest, że do znajomych się na ogólnej grupie odzywa, planuje z nimi kolejny wypad na piwo, natomiast do mnie nawet kilku słów nie jest w stanie napisać? Wiadomo, że kasa nie bierze się z niczego. Ale związek (na którym mu rzekomo zależało) również się nie bierze z niczego i z milczenia przez cały tydzień;) po co mi zawracał głowę i nadawał dynamikę po pierwszym spotkaniu, żeby potem nie umieć napisać nawet kilku słów?
  7. Cześć, Czy ktoś się spotkał z podobną sytuacją - poznałam przez długoletnich znajomych faceta, on był bardzo zainteresowany, by mnie poznać, po poznaniu wypisywał intensywnie przez cały tydzień, zaprosił mnie na fb, polajkował dużo zdjęć, chciał rozmawiać przez telefon, w końcu w niedzielę przyjechał do mnie. Wypił nawet kawę z moją rodziną. Potem spędziliśmy bardzo fajnie czas, był spacer, zwiedzanie okolicy, obiad i nawet coś więcej. Po powrocie do domu podziękowałam mu za miło spędzony czas, on też do mnie coś tam jeszcze odpisał, że jest zmęczony. Później dałam mu spokój i przestrzeń, w tym czasie wcale się do mnie nie zameldował, no i tak minęło kilka dni aż do czwartku, kiedy to chciał ze mną porozmawiać telefonicznie wieczorem. Nie udało się to jednak, gdyż miał bardzo słaby zasięg w miejscu, w którym akurat służbowo przebywał. Tyle tylko, że usłyszałam, że zadzwoni w piątek. Zaproponowałam, aby mi zostawił wiadomość głosową, czego nie zrobił. W piątek obiecanego telefonu nie było:) Natomiast podczas tego tygodnia ciągle był aktywny na wspólnym czacie naszych znajomych, co mnie również zdziwiło, że tam potrafi pisać i ma na to kilka minut czasu, natomiast do mnie nawet paru słów nie umiał napisać. Generalnie on jest "wielkim" przedsiębiorcą, i co mi popadło jako red flag to to, że podjechał na to pierwsze spotkanie jak byłam odwiedzić wspomnianych znajomych nowiutkim porsche:) znaczy na początku nie uważałam tego za red flaga, gdyż każdy ma prawo jeździć czym chce. Natomiast do mnie potem przyjechał innym samochodem, gdyż jak się ostatecznie okazało, w porsche ma opony letnie :P Czyli wychodzi na to, że porsche służyło jako "lep na muchy", analogicznie: jako lep na laseczki ;) Facet jest ode mnie 11 lat starszy, ja natomiast mam 34 lata. On ma już dziecko z poprzedniego związku ze starszą od siebie kobietą, natomiast ja jestem z tzw. czystą kartą, zawodowo nie jestem w ciemię bita, wygląd też starannie dopieszczony, a w bonusie tytuł naukowy;) Szczerze mówiąc, nie do końca pasowało mi to, że miał dziecko z inną kobietą, gdyż nie preferuję tłumu w związku i kłopotów z byłym partnerem, z którym łączyło go przecież wiele, bo aż dziecko. Dla mnie zapunktowało, że statał się być dobrym ojcem dla tego dziecka i brał go na 3 dni w tygodniu do siebie. Postanowiłam dać mu mimo wszystko szansę, jako że uważam, że zeswatane przez znajomych związki najlepiej rokują na przyszłość;) Po tym wszystkim w sobotę (czyli 6 dni po naszym drugim spotkaniu) postanowiłam maksymalnie się od gościa zdystansować i po cichu wyrzuciłam go ze znajomych i zablobowałam kanał nadawczy. Myślicie, że on się chciał tylko pobawić, czy faktycznie był taki zajęty wyjazdem służbowym? Ja swoją opinię mam, aczkolwiek jestem ciekawa waszej:) dlaczego oni się tak dziwnie zachowują? Może oczekiwał, że oto będę za nim biegać? :)
×