Powiedzcie mi czy naprawdę jestem tą złą osobą? Moja przyjaciółka od kilku lat jest w związku z facetem, którego zdradza. Ostatnio poznałyśmy znajomego jej faceta, któremu się spodobałam. Wypytywał o mnie, zapraszał na kolację. Ja nie byłam nim zainteresowana, nawet dobrze go nie znałam. Ona wcześniej śmiała się, że jest fajny i, że mogłaby go w nocy odwiedzić. Cały czas powtarzała co ten facet mówi jej facetowi na mój temat, że mnie łatwo nie odpuści, wyciągnęła mnie na kolacje z nim i śmiała się, że będzie piątym kołem u wozu. W końcu podczas tej kolacji zaiskrzyło(sama jestem zakoczona) między mną a nim, a ona wpadła w szał, że wiedziałam, że mi się podoba.. Jestem skołowana. Spytałam jej czy jeśli zostawiłaby swojego faceta to związałaby się z nim? Odpowiedziała, że na pewno nie, bo to są kumple i on jej nie zechce. Nie przypuszczałam, że żywiła do niego jakieś uczucia, bo znałyśmy go 3 dni. Cały czas mi podgadywała, że facet jest mną zainteresowany. Na początku było mi bardzo głupio, ale im dłużej o tym myślę, tym wydaje mi się, że jej zachowanie to jakiś obłęd..