To tylko mieszanina hormonów która minie i klapki z oczu spadną. Scenariusz banalny i zawsze ten sam...baba poznaje w pracy krasza i wydaje jej sie ze to kosmos ich połączył xD pozniej sobie wyobraza ze to jakis blizniaczy plomien czy inne uje muje dzikie wenrze. Następnie wdaje sie w romans, klapki pomału zaczynaja zeslizgiwac sie z oczu i baba zaczyna zdawac sobie sprawę ze zdradziła. Pokornie wraca do meza i udaje ze nic sie nie stalo choc w srodku ja gryzie. Koniec bajki.