Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chochoł

Zarejestrowani
  • Zawartość

    601
  • Rejestracja

  • Ostatnio

  • Wygrane dni

    1

Posty napisane przez Chochoł


  1. 24 minuty temu, 4777.0 napisał:

    Tak uważam że to normalne ma prawo nie swiecic rýjem po necie jak nie chce 

    Nawet bywa że samica ma typa multimilardera np 300 miliardów dolarów i on sobie woli pozostać anonimowy mimo że ona robi karierę influancerki 

    najlepiej jak oboje sa anonimowi tez nie lubie atencji ludzi w ogole zwiazku to powinno byc sanktuarium w ktorym pjerdoli sie wszystkie systemy i nic nikomu do tego co dwie osoby robia i zeby sie nikt nie interesowal ale facety lubia atencje z zewnatrz nawet czytalam Lacana ze sex nie istnieje huh filozofia

    • Like 1

  2. 9 minut temu, olamakola10 napisał:

    Przecież chyba muszę mu się jakoś podobać, skoro jednak jesteśmy ze sobą 

    musi gdzies otrzec lzy i czlonek tez a czy ci pasi ze baby mu lataja po glowie jedna po drugiej to juz twoja decyzja


  3. Kieł wypłynął z macki i Szajs beknęła. Oblała się rumieńcem, jednak po chwili ruszyła do ataku. Z jej sutka nadal płynęła obficie krew, a także jakiś obleśny śluz. Zapłaci jej za to! Nagle zatrzymała się w powietrzu, gdyż ujrzała jak neonowy kieł zamienia się powoli w istotę humanoidalną. I to z całkiem niezłym wyposażeniem. Stanął jej pozostały jeden sutek. Gdy kieł w końcu się przemienił, a trwało to dłuższą chwilę, Szajs miała już bardzo mokro. Ścisnęła uda i wylądowała w końcu na schodach. Mężczyzna-kieł stał i patrzył się na jej cycki. Przez chwilę poczuła czysto-niedziewicze zawstydzenie, po chwili feministyczne oburzenie, a na końcu zrozumienie. Och, no tak - pomyślała - w końcu nie mam jednego sutka. Hej! Zaraz! A co się stało z Ciastkożercą!?
    Nie było go. Kiedy jej uwagę przykuwały męskie genitalia, Ciastkożerca się zmył.
    - A to szumowina!
    - Przepraszam? - zapytał Mężczyzna-kieł głębokim męskim głosem. Szajs poczuła gęsią skórkę.
    - Ach, to do Ciastkożercy.
    - Och. Ha ha.
    Mężczyzna-kieł był zniewalająco przystojny. Miał także niezłą klatę.

     

    • Like 1

  4. Szajs ubierała się powoli w swoją czerwoną kurteczkę. Była wkurzona, bo Daria właczyła anim.
    - Nara - powiedziała ziomalskim głosem i wyszła
    Zaczęła schodzic ze schodow obrazonym krokiem. Na schodach znajdowal się wielki straszny ciastkozercą z czterema okami na grzbiecie i duzym powiewającym warkoczu przy odbycie. Nie zauwazyla go, wiec upadla na tylek. Zaczepila nim o gwóźdz ktory niewiadomo co robil na schodach. Szarpnela sie aby uwolnic sie z morderczych sidel gwozdzia, przy okazji drąc materiał na dupie. Była w samych gaciach po cioci. Ciastkozerca podszedl(a) do niej powolnym krokiem, ukazując dlugie, ostre kły w sam raz do chrupania ciasteczek i ludzkich kości...

    Ciastkozerca podszedl(a) do niej powolnym krokiem, ukazując dlugie, ostre kły w sam raz do chrupania ciasteczek i ludzkich kości.
    - Nieee! Nie gwałć mnieee! - wołała Szajsu przez łzy. Podciągnęła gacie na zadku i zaczęła wczołgiwać się po schodach.
    - Ugfyegjdfcyrvbfruaaaaaaaaa! - odpowiedział Ciastkożerca. Szajsu popuściła w koronkowe majteczki cioci. Nie chciała tracic dziewictwa z kimś takim... nie, nie na klatce... wytarła gile o rękaw i wstała. Użyje Mocy Pełnych Kształtów. Po to właśnie była!
    - Wzywam Moc Pełnych Kształtów! - zawołała, przykładając dłonie do piersi.
    Wtem (!) zgasło światło na klatce schodowej, a tajemniczym, różowym światłem rozbłysły cyce Szajsa. 
    - Aaaah! - zajęczała, jakby miała niezły orgazm. - Aaaaah!
    Wzniosła się nad schody i okręciła wokół własnej osi. W spowolnionym tempie.
    Ciastkożercy napłynęła ślina do gęby - Szajsu powiększyły się cycki (to już nie C, nie D... to E!), naprężył tyłeczek i zwęziła talia. Była teraz seks bombą!
    - Moc Pełnych Kształtów aktywowana!
    Ciastkozerca gapil się swoimi czteroma okami na cyce i tyłek, oblizując szorstki jęzor z wągrami. Był coraz bardziej głodny. Czekał nie wiadomo po co az sie przemieni zamiast od razu jej nie zabic.

    - Hahaha! Drzyj przed moją mocą nędzny ciastkozercą!
    - Hahdfahdsabdsxndnsnb - odpowiedział ciastkożerca, a z jego nosa wyleciał glut
    Szajsu podskoczyla, potrząsając swoimi cycami. Ciastkozerca dostał nimi w usta. Wysunął zęby i odgryzl sutek. Szajs wrzasnęła. Nie będzie juz miała mleczka dla swoich dzieci! Jakie to okrutne! Ciastkozerca rzygnął i powiedział gulgulgul. Z jego ramion wysunęły się długie, galaretowate macki, przypominające gąsienice. Znowu rzygnął i macki zostały przebite przez wynurzający sie z nich kieł, błyszczący na różowo, niczym neon z sex shopu. Szajs patrzyła na to z przerazeniem.

    • Like 1
×