We Francji tak jest (to nie Polska, gdzie w tygodniu pracujesz a w weekend pijesz do upadłego). A Julka, jak to Julka, narzuca sobie restrykcje, których nie przestrzega. Moim zdaniem, ta moda na bycie fit, to kolejny pomysł, żeby mieć jakikolwiek zarobek z YT. Z puzzlami, remontami, książkami, organizacją domu się nie udało, to próbuje wpisać się w trend zero alko i "robić sporty".