Mamitta
Zarejestrowani-
Zawartość
108 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mamitta
-
W sumie tak sobie myślę, że jeśli to takie wydarzenie to trzeba pogratulować. Gratki Anno, też jestem dumna!
-
Jest mistrzynią podkreślania swoich zasług. Rozbawiło mnie to, jak w opisie napisała, że obiad został przez NIĄ przygotowany dla tej rodziny, która wylicytowała spotkanie z nimi, dodatkowo Grzesiek musiał to podkreślić. Mnie bawi, bo wystarczyło napisać, że obiad był domowej roboty (wiadomo, że ona tam gotuje plus mówiła o tym, że to robi chyba z milion razy). No chyba, że to takie wydarzenie, że osoba, która zajmuje się teoretycznie domem (bo nie wiem jak jest naprawdę, a w jej opowiadania nie wierzę) przygotuje obiad, wtedy jest się dumnym z siebie, że się udało.
-
Pod jej filmikiem ktoś napisał, że chciałby żyć tak jak ona, a do tego padła odpowiedź po której opadła mi szczęka, a mianowicie, że Anka zasłużyła na to ciężką pracą i widać ten ogrom pracy wraz z podziwem, że ona daje radę
-
Mąż wyjeżdża na 10 dni, dziadkowie zostają, a i tak nie wie jak sobie biedna poradzi xD
-
Wydaje mi się, że znalazłam archiwalną aukcję i tam warunku nagrywania nie było. Jeśli to inicjatywa gospodarzy to słabiutko (większość nie czuje się tak swobodnie przed kamerą). Szczerze mówiąc nie zakładam, że poprosili o to goście, bo promocja jest wyłącznie w interesie Bardowskich.
-
Nie jestem na bieżąco w takim razie, bo ja nie słyszałam nic o rolnictwie, no bo chyba nie masz na myśli obiadu dostarczonego na pole
-
Ja też nie uważam żeby kupienie obiadu było czymś złym, ale to jest zamknięte koło. Chcesz żyć z Instagrama, nie masz ochoty robić nic, nawet tworzyć kontentu na którym powiedzmy ciągniesz jakoś ten wagonik, ale jak ma wskoczyć reklama to już mówisz, o chętnie, tylko po co ktoś ma Cię obserwować jeśli nawet przepisu na obiad z tego nie wyciągnie, pomijam jakieś ciekawe przemyślenia czy życie. No chyba, że ktoś czeka żeby dostać jakiś kod rabatowy, no to wtedy może i bym zrozumiała, gdyby nie fakt, że nie kupuję nic z polecenia osoby, która ma z tego profity.
-
No a z czego ma robić, jak dzisiaj jedzie do męża z obiadem, który zakładam nawet nie jest przez nią przygotowany. Wygląda jak kupiony na mieście i zapakowany na wynos. Jeśli się robi niewiele, to i niewiele zostaje do pokazania.
-
W kuchni, jeśli czyta o sobie komentarze to myślę, że przygotuje coś innego.
-
Będzie dużo gotowania i weryfikacja czy czyta komentarze np. tutaj, bo ja przyznam, że bym to raczej zignorowała. Ciekawe czy będą jakieś nowości.
-
Zgadzam się, no nie wygląda to zbyt korzystnie, zastanawiam się po prostu czy taka moda, czy ona tak lubi, lub ktoś jej tak doradził. Mnie się osobiście ten efekt nie podoba, jakoś tak nawet to się zmieniło u niej na niekorzyść.
-
Nie znam się, więc się wypowiem, a raczej zapytam, czy uważacie, że ona ma dobrze brwi zrobione/pomalowane? Ja jestem laikiem w tej kwestii, ale dla mnie one są no na pierwszym planie...
-
Ja myślę, że tam nie ma lekkości gotowania, jak się już pojawi jakieś danie to będzie regularnie gotowane, na zmianę z dotychczasowymi i nie ma raczej opcji, że zamiast makaronu pojawi się np. ryż albo inny dodatek żeby trochę urozmaicić. No jak dla mnie nie jest to odkrywcze raczej mając taką mnogość przepisów w internecie.
-
Niezły kącik kulinarny się tu zrobił próbowałam z pieczywem, lekko zmodyfikowane, bo bez oliwek i oliwy z oliwek (tzn tak też próbowałam, ale jakoś tak super mi nie podeszło) i dla mnie w tej wersji super, szczególnie zabójczo dobrze wypada tam ta pietruszka, dziękuję za inspirację!
-
Brzmi fajnie, choć dla mnie tam musi być jeszcze jakieś pieczywo A co do pomidora z majonezem i serem, pytałam, bo nie wygląda to zachęcająco.
-
Same pyszności... plasterek pomidora, a na to ser żółty z majonezem, może ktoś mi powiedzieć czy tego próbował kiedykolwiek?
-
Nie gniewaj się. Pożyczyłam na chwilę, już oddaję
-
Zacytuję klasykę... Kiedyś była tylko matkom, żonom czy kucharkom. Teraz już jest influencerkom
-
Tak, ale było to bardzo dawno, gdy wydała książkę i przywieźli kartony z paczkami na pocztę. Fakt, że wtedy nie było wokół nich tylu kontrowersji i wygląd nie różnił się w internecie od tego w rzeczywistości.
-
Ja też myślę, że czyta, właściwie sądzę, że czas wolny spędza na kasowaniu i blokowaniu parząc na reżim jaki tam panuje.
-
Jak myślicie, jak ma dużo wolnego czasu to sobie nas czasami czyta?
-
Oglądałam ją po rolniku, bo znam ich okolice, wtedy miała więcej energii. Teraz przypomniała o sobie kupując artykuły na pudelku i faktycznie jakby coś robiła w zwolnionym tempie.
-
Można sytuację odwrócić, jeśli ktoś wybił się w internecie ciężką pracą jest tam mile widziany, jeśli pójściem na skróty to moim zdaniem nie powinno być tam dla niego miejsca.
-
Prawdą jest, że tworzy nierealny obraz macierzyństwa i ogólnie prowadzenia domu. Pokazuje coś imponującego, a potem fanki chcą taką synową, bo okazuje się, że syn jednej z pań musi sobie sam ugotować, albo posprzątać, już nie mówiąc o zakupach czy opiece nad żoną, która też może zachorować, albo po prostu potrzebować chwili dla siebie. Wiesz praca na gospodarstwie różnego typu (bo kiedyś pokazywała się też w biurze ogarniając dotacje chyba), pieczenie ciasteczek, dziecko, przetwory, zakupy wszelkie, bo w zasadzie dla całej rodziny wszystko, plus jakieś sklepy motoryzacyjne, nagrywanie filmów, relacje, ktoś napisał pomoc teściowej w jakimś komentarzu (ja nic o tym nie wiem), kot, prowadzenie sklepów, wydana książka, w międzyczasie budowa domu, wakacje, szkoła, sprzątanie, gotowanie i jeszcze zadbanie o siebie (bo paznokcie w zawalonym pracą dniu to też łatwa sprawa nie jest czy kilka godzin u fryzjera). Plus zawsze umalowana i ubrana (nie mój styl, ale chodzi mi o wygodne dresy do zadań specjalnych). A potem okazuje się, że to, co ktoś pisał w komentarzu jest praktycznie prawdą, że jak zajęcie się dziećmi to do nagrań, bo inaczej te wszystkie czynności nie byłyby uwiecznione i ta perfekcyjna pani domu, wcale nie jest taka perfekcyjna jak siebie pokazuje. Ode mnie szacunek dla wszystkich rodziców, którzy bez pomocy, albo przy minimalnej pomocy są w stanie wykonać te wszystkie czynności bez motywatora w postaci nagrywania i wiecznego aplauzu.
-
Yhm, bardzo ciekawe w kontekście jej relacji lub fragmentu filmu, tzn. podchodzi do dość świeżego ogródka żeby go pokazać i wyrywa kilka chwastów mówiąc już nie mogę na to patrzeć, po czym ogródek jest cały zarośnięty xD