Mamitta
Zarejestrowani-
Zawartość
108 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mamitta
-
Szczerze jeżdżąc z dzieckiem co tydzień do fizjoterapeuty ile można czasu spędzać w galerii handlowej, ona była za każdym razem w jakimś sklepie. Po którymś już razie miałabym dość i bym się zajęła np. książką. To też o czymś świadczy.
-
To prawda, jak na taką małą ilość to wyjątkowo zaniedbany. Nie przypomina tego, co widzieliśmy wcześniej u teściowej. No może, aż tak nie śledzę, ale dajcie znać, czy kiedykolwiek padło, że to dzięki czyjejś pracy. Myślę, że wypadałoby to docenić, choć różni są ludzie, może to akurat taka osoba, której się zwyczajnie należy.
-
Wygoda i tyle, gdy jedna myje, drugą możesz na bieżąco zapełniać, a i rozpakowanie nie jest konieczne od razu. Powstało kilka artykułów na różnych portalach o tym samym, czyli narzekaniu, że jej się popsuła druga zmywarka i jest tym zbulwersowana. Moim zdaniem to próba podbicia zasięgów wyłącznie. Większe zasięgi to lepsi reklamodawcy, przez to większe zarobki, więc i krytykę z komentarzy, których nie można skasować można znieść. Teściowie wydają się być bardzo fajni, pomogą, zaopiekują się dziećmi, patrząc na to jak wygląda teraz jej ogród to myślę, że to teściowa się nim zajmowała jednak dotychczas. Anka jakby raczkowała w temacie. Nie wiem oczywiście czy to prawda, ale kiedyś widziałam komentarze, że to teściowa zajmowała się dziećmi, a mamie były potrzebne do nagrań. Jeśli to chociaż częściowa prawda, to gdy dzieci są duże i samodzielnie można się wyprowadzić i pokazywać jaką jest się perfekcyjną panią domu.
-
Czyli masz lżej, nie musisz się schylać np. rozpakowując xD Ja myślę, że stąd to zaproszenie teraz na wakacje, trzeba odpocząć po trudnym okresie z jedną zmywarką
-
Ale za to trochę śmiejąc się możemy zastanowić się jak niektórzy dają sobie radę z jedną zmywarką, chyba nie da się tak funkcjonować, jak myślisz?
-
Szkoda, że wątek jest mało popularny, ale niestety znikające wątki nie wpływają pozytywnie na aktywność.
-
Szkoda, że nie ma już dostępnego sezonu rolnika w którym oni byli, chętnie bym obejrzała znając inną perspektywę.
-
Nie zwróciłam na to uwagi, ale masz rację. W zasadzie to nawet jak była dużo szczuplejsza to się nie pokazała bez makijażu. No to dwie opcje, nadal będzie wmawiać, że nosi taki rozmiar jak zawsze, albo coś z tym zrobi.
-
Moim zdaniem problem leży gdzieś indziej. Ona tak jak już wspomniałam zależnie od filtra, ustawień kamery czy po prostu obróbki (nie mam pojęcia skąd taka różnica) wygląda raz na rozmiar XS, a innym razem na XL, podobnie Grzegorz. Jakby sama zaakceptowała jak wygląda i się tak pokazywała to nie byłoby problemu, plus przy niskim wzroście jest to bardziej widoczne.
-
Śmietana, majonez czy olej - ich ilości mnie przerażają, nie są to dla mnie dania i dziwię się, że młoda w zasadzie kobieta gotuje tak tłusto.
-
No wiesz na czytanie nie ma biedna czasu xD Zakupy i kasowanie komentarzy zajmuje bardzo dużo czasu xD Niestety myślę, że tak szybko to się nie stanie, a Instagram jest rajem do zarabiania, stąd podbijanie zasięgów kupionymi artykułami. Plus żenująca akcja z prezentami za komentarze, tylko po to, żeby zasięgi były większe.
-
Kiedyś na Instagramie pomagał jej syn przy gotowaniu i coś dziwnego zwróciło moją uwagę, zaczął coś gestykulować jakby miał zakaz mówienia, gdy mama nagrywa. Pokazałam to chłopakowi plus instastories bieżące żeby nie sugerować, pytając czy widzi coś dziwnego, na to samo zwrócił uwagę. Bardzo to było dziwne. Z natury jestem bardzo szczegółowa, więc dla mnie ta sytuacja była dziwna, szczególnie, że to dziecko brało w tym udział pokazując światu jak pięknie pomaga.
-
Zgadzam się z Tobą, też nie jest to dla mnie coś interesującego, ale widzowie proszą o przepisy, więc działa. Dodatkowo nie ma tam nawet chęci nauczenia się nowych przepisów, ale może tak ma być, a książka kucharska pt. Śmietana na milion sposobów" będzie hitem w przyszłości. No może wybiegam za daleko, ale te smaki pierogów, czy ich zapakowanie mi wyglądają bardziej na restaurację, a nie kuchnię teściowej.
-
Jest coś ciekawszego, ona w którymś odcinku zostaje przygotowując mu obiad (jako jedyna i urodzona kucharka). A jej kontent to gotowanie, więc przypadek, albo mieli wszystko zaplanowane. Wszystko to jakoś się układa w całość za bardzo. Łącznie z tymi filmikami, od samego początku żeby nie stracić na popularności. Coś tam oni jeszcze wspominali, że ona tak świetnie gotuje, że mogłaby wydać książkę kucharską.
-
Jedno i drugie prawda. Co do pierwszego powiedział, że szuka przedszkolanki, a po drugie widząc jej zdjęcie i list powiedział, że przed tą Panią mógłby klęknąć na jedno kolano. To drugie też prawda, ale tam każdy nieprzychylny komentarz jest usuwany. Dla mnie dziwne było coś innego, ona ledwo wydobywa z siebie słowo, a gdy on mówi, że ją wybiera na gospodarstwo to wyrywa się do objęcia. Dziwne, bo albo jest innym człowiekiem niż ja myślałam, że jest, albo przytula swojego chłopaka, w relacji takie gesty są normalne wiadomo.
-
A propos ich znajomości przed programem, myślisz, że jej rodzice nie chcieli wziąć udziału w tej szopce (nie chcieli kłamać, że go nie znają) dlatego nie wzięli udziału w programie? Dziwi, że nie było żadnego z rodziców, a teraz normalnie na relacjach są. Dziwne to.
-
Nie widziałam wszystkich, tak szybko zostały usunięte.
-
Bardzo słusznie, że UOKIK wziął się za oznaczenia reklam. Kiedyś byli tam, jeśli dobrze pamiętam milion relacji i specjalnie nagrane filmiki, a nic nie zostało oznaczone jako reklama. Teraz jest info, że zaproszenie. W komentarzu wyżej cytowanym z YT jest od niej info, że ona jest transparentna z reklamami, no troszkę to zostało na niej wymuszone, ale już jest. Prawda
-
Zabawne jest to, że my tu sobie rozmawiamy, a oni właśnie są uwaga zaproszeni do jakiegoś domku. Tam już jest cudownie, bo za darmo xD
-
Pełna zgoda, ja myślę, że to info, że poszli jako para to jednak prawda jest. A przecież nie poszli tam dla zabawy, tylko dla kasy.
-
Kurczę, kiedyś też tak myślałam, ale myślę, że zanim dobrze zaczęła zmieniła plany. Widziałam komentarze przy pierwszych produktach, zero info o składzie i skąd pochodzi. Prawdopodobnie myślała, że uda się sprzedać na Instagramie bez grama info. Skoro od początku byłyby to takie dobre jakościowo produkty to chyba chciałaby się pochwalić świetnym składem, a tam była cisza. Potem po licznych pytaniach powstała strona internetowa i tam już wszystko opisane.
-
Widocznie dostaje większą kasę za reklamę niż jest w stanie zarobić na własnych, a sklep trzyma dla nazwijmy to prestiżu posiadania własnej marki. W odwrotnym przypadku reklama powinna dotyczyć wyłącznie jej ubrań. No tak nakazuje logika chyba...
-
Ja zawsze z ciekawością obserwuje działanie sklepów założonych przez influ, bo bardzo ciekawi mnie kto z nich korzysta, czy kupuje to, co oni polecają. Naprawdę te produkty mają jakąś wartość dodaną wg kogoś, oprócz dodatkowej marży?!
-
Masz rację, nie jest przypadkiem kasowanie komentarzy nawet tych neutralnych, zostają tylko komentarze typu... jaka wspaniała rodzina, jesteś idealna. No chyba, że akurat trzeba się wybielić, albo ma się ripostę to wtedy zostaje i ten niezbyt pochwalny, a i fanki mogą się zaangażować w obronę. Ego zostaje podbudowane, jednak nie na długo, bo potem trzeba podrasować zdjęcia filtrami, co ich podobno nie ma, co śmieszy bo wrzucane zdjęcia potrafią się od siebie tak różnić jakby dzieliło je kilka lat. Może aż tak nie śledzę, ale skąd wiesz jak żyła kiedyś?
-
Plus reklamy z dziećmi, straszne, że rodzice nie są w stanie utrzymać dzieci skoro się na nie zdecydowali tylko muszą sobie jeszcze na nich zarobić sprzedając ich wizerunek w sieci.