ale tam często ktoś komentuje fakty, które ona pokazała, albo pyta o niekonsekwencje i nieścisłości w tym co ona opowiada, a jej reakcja to wyśmianie literówek (nawet jak ich nie ma, co właśnie pokazała) żadnych argumentów, tylko głupie miny, kto wie ten wie, czy ja wszystko mam tłumaczyć itd.
ona tylko przyjmuje pochwały, zachwyty, podziękowania, włażenie w pupę, reszta to Larwy i hejterzy