Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Siusiakissimus

Zarejestrowani
  • Zawartość

    117
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Siusiakissimus

  1. A propos, Widzialem nawet taki plakat na ulicy, reklamujący kampanię "nasze maki", slyszalas?
  2. Tak. Po latach zrozumiałem, czemu w szkole niektórzy idioci mieli dziewczyny, a ja nie. BO ONI PRÓBOWALI, a ja nie...
  3. A jakiej przygody? Skok na bandżi, safari w Kenii?
  4. Po prostu bałem się, że dziewczyna mnie tak wyśmieje, że się przewróci ze śmiechu, że taki śmieć jak ja... Co innego przez net się umawiać. Jak już widziała moje zdjęcia i korespondowała ze mną i POMIMO tego jakimś cudem chce się spotkać, to ryzyko, że mnie wyśmieje na spotkaniu na żywo jest bardzo małe
  5. Różnica taka, czy w tym wieku już wszystko stracone czy jeszcze nie
  6. To wy mówicie, że 10% to bardzo dużo, więc to wy się tak znacie na matematyce, a nie ja
  7. Nigdy, ale to nigdy przenigdy w życiu nie próbowałem podrywać poza internetem żadnej dziewczyny ani kobiety, bo nigdy się na coś takiego nie odważyłem, zawsze kiedy mi się podobała jakaś dziewczyna, to z całych sił udawałem, że ani trochę mi się nie podoba i że traktuję ją wyłącznie jako koleżankę
  8. Tak było, tylko, że ja byłem nieśmiały niestety Nieśmiały to maaaało powiedziane Czułem się niegodny być goownem przylepionym do podeszwy dziewczyny
  9. A wiecie dlaczego ja o to pytam? Bo według moich obserwacji jest DOKŁADNIE ODWROTNIE niż mówicie. Wystarczy zajrzeć na wszelkie serwisy randkowe. 20 letnich dziewczyn jest tam niewiele, a 35 letnie kobiety stanowią 90% użytkowniczek
  10. Ale ja tu chcę tylko porozmawiać o matematyce Jeśli 10% to dużo, to ile może być wielokrotnie mniej? Chyba tylko około 1% ? Czy zatem rzeczywiście w wieku 35 lat jest tylko 1% niezajętych kobiet?
×