Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kamim

Zarejestrowani
  • Zawartość

    3
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. Kamim

    TUTLO

    Osobiście nie polecam! Uważajcie na firmę Tutlo. Piękne reklamy, celebryci reklamujący platformę, pozytywne komentarze, a w rzeczywistości niekompetentni pracownicy, zapisy w umowach niezgodne z prawem, które działają na niekorzyść klienta. 1. Konsultanci obiecują zlote góry, a później nic z tego co mówili nie jest zrealizowane. 2. Lektor, miał wiedzieć jaki jest mój poziom i co powinnam przerabiać. Niestety nic nie wiedzą. Poza tym, nie mają dobrego sprzętu, tnie im internet i nie da się dogadać. 3. Materiał do przerobienia źle dobrany. Miałam przerabiać materiał o podróżach, a temat zaproponowany przez lektora dotyczył skarpet świątecznych. 4. Na zgłaszane problemy nie ma odzewu. 5. Lektor nie pojawił się na umówionej lekcji. 6. Tutlo nie przyjmuje rezygnacji. Ze względu na slabą jakość świadczonych usług oraz ignorowanie zgłaszanych reklamacji co doprowadziło do utraty przeze mnie zaufania do firmy Tutlo w uczciwości, staranności oraz umiejętności świadczonych przez nich usług. Były to niewątpliwie ważne powody do wypowiedzenia Umowy na podstawie art. 476 § 1 kodeksu cywilnego. W konsekwencji powyższego rozwiązałam umowę zgodnie z art. 476 § 1 kodeksu cywilnego oraz wniosłam o zwrot pieniędzy w kwocie 4186,00 (słownie: cztery tysiące sto osiemdziesiąt sześć zł. 00 gr. Zadzwonił do mnie konsultant i powiedział, że zgodnie z umową nie mogę zrezygnować i muszę uczyć się przez 14 miesięcy. Umowę podpisam na 12 miesięcy. Ale oczywiście firma Tutlo naciąga jeszcze na okres wypowiedzenia dwumiesięczny!!! Usłyszałam, że mogę zrezygnować tylko z ważnych powodów, ale i tak będzie mnie obowiązywał dwumiesieczny okres wypowiedzenia. Jestem teraz na etapie przepychania się mailami z firmą Tutlo. Stanowisko firmy Tutlo jest takie, że mam okres wypowiedzenia 2 miesiące i za jedną lekcję potrącą mi 1025,54 zł Cytuję maila z tutlo: "1025,54 jest kwotą policzoną na podstawie tabeli nr 2 w Pani umowie za możliwość korzystania z platformy. Została ona proporcjonalnie policzona do miesięcy przez które miała Pani dostęp do platformy. Jest to rozpisane w tabeli numer 2 jako "część stała". Każda kolejna lekcja będzie dodatkowo płatna zgodnie z "częścią efektywnościową" która jest rozpisana w tabeli numer 2" Czyli mam zapłacić ponad 1 tys. zł tylko za to, że 2 miesiące mam dostęp do platformy z której nie korzystam. Gdyby firma Tutlo było uczciwe, to oddaliby pieniadze za niewywiazanie sie z umowy.
  2. Uważajcie na firmę Tutlo. Piękne reklamy, celebryci reklamujący platformę, pozytywne komentarze, a w rzeczywistości niekompetentni pracownicy, zapisy w umowach niezgodne z prawem, które działają na niekorzyść klienta. 1. Konsultanci obiecują zlote góry, a później nic z tego co mówili nie jest zrealizowane. 2. Lektor, miał wiedzieć jaki jest mój poziom i co powinnam przerabiać. Niestety nic nie wiedzą. Poza tym, nie mają dobrego sprzętu, tnie im internet i nie da się dogadać. 3. Materiał do przerobienia źle dobrany. Miałam przerabiać materiał o podróżach, a temat zaproponowany przez lektora dotyczył skarpet świątecznych (żenada) 4. Na zgłaszane problemy nie ma odzewu. 5. Lektor nie pojawił się na umówionej lekcji. 6. Tutlo nie przyjmuje rezygnacji. Pomimo złego wykonania usługi. Ze względu na slabą jakość świadczonych usług oraz ignorowanie zgłaszanych reklamacji co doprowadziło do utraty przeze mnie zaufania do firmy Tutlo w uczciwości, staranności oraz umiejętności świadczonych przez nich usług. Były to niewątpliwie ważne powody do wypowiedzenia Umowy na podstawie art. 476 § 1 kodeksu cywilnego. W konsekwencji powyższego rozwiązałam umowę zgodnie z art. 476 § 1 kodeksu cywilnego oraz wniosłam o zwrot pieniędzy w kwocie 4186,00 (słownie: cztery tysiące sto osiemdziesiąt sześć zł. 00 gr. Zadzwonił do mnie konsultant i powiedział, że zgodnie z umową nie mogę zrezygnować i muszę uczyć się przez 14 miesięcy. Umowę podpisam na 12 miesięcy. Ale oczywiście firma Tutlo naciąga jeszcze na okres wypowiedzenia dwumiesięczny!!! Usłyszałam, że mogę zrezygnować tylko z ważnych powodów, ale i tak będzie mnie obowiązywał dwumiesieczny okres wypowiedzenia. Jestem teraz na etapie przepychania się mailami z firmą Tutlo. Stanowisko firmy Tutlo jest takie, że mam okres wypowiedzenia 2 miesiące i za jedną lekcję potrącą mi 1025,54 zł Cytuję maila z tutlo: "1025,54 jest kwotą policzoną na podstawie tabeli nr 2 w Pani umowie za możliwość korzystania z platformy. Została ona proporcjonalnie policzona do miesięcy przez które miała Pani dostęp do platformy. Jest to rozpisane w tabeli numer 2 jako "część stała". Każda kolejna lekcja będzie dodatkowo płatna zgodnie z "częścią efektywnościową" która jest rozpisana w tabeli numer 2" Czyli mam zapłacić ponad 1 tys. zł tylko za to, że 2 miesiące mam dostęp do platformy z której nie korzystam. Gdyby firma Tutlo było uczciwe, to oddaliby pieniadze za niewywiazanie sie z umowy.
  3. Kamim

    Tutlo naciągacze

    Opiszę swoją sprawę, żebyście trzymali się od nich z daleka. Usługi świadczone przez Tutlo wykonywane były w sposób nienależyty. Pierwsza lekcja z lektorem poleconym i umówionym przez opiekuna: 1. Jakość połączenia była bardzo zła. Połączenie internetowe było z opóźnieniem. W odbiorniku lektorki słyszałam swój głos, który dochodził z opóźnieniem do prowadzącej. Ciężko jest się skupić, gdy słyszy się swój głos. Zgłosiłam problem lektorce. Nauczycielka potwierdziła, że ten problem leży po Jej stronie i Jej łącza internetowego. Niestety, przez całą lekcje nic się nie poprawiło, (zgłosiłam sprawę do opiekuna, nic z tym nie zrobiła) 2. Lekcja zgodnie z umową miała trwać 20 minut. Ta lekcja, w trudnych warunkach do nauki, trwała prawie 40 minut. Co było bardzo męczące; 3. Materiał miał być dobrany do moich zainteresowań (to ustalone było na sesji metodycznej oraz zapewniane przez opiekunkę Panią Darię). chciałam skupić się na j. angielskim, który mogłabym wykorzystywać podczas podróży. Tymczasem materiał przerobiony na lekcji dotyczył PSÓW; 4. Lektorzy mieli być poinformowani o etapie nauczania Użytkownika, materiale przerobionym i do przerobienia. Niestety lektorka była nieprzygotowana do lekcji, ponieważ kompletnie nie wiedziała, która to jest lekcja ani co mam przerabiać oraz o czym rozmawiać; 5. Temat kolejnej lekcji zapisany przez prowadzącą to „Christmas stocking”. Rozmowa o skarpetach świątecznych, również nie należy do moich zainteresowań jakim są podróże; 6. Materiał gramatyczny przerabiany na lekcji nie był dostosowany do mojego poziomu. Kolejna umówiona lekcja przez opiekuna nie odbyła się. Lektor nie zgłosił się. Czekałam na lektora 20 minut, jednak nauczyciel się nie pojawił. Ponadto nie otrzymałam żadnej informacji, że lekcja się nie odbędzie, jak również przyczyn braku wykonania usługi. Zgłosiłam wszystkie niedogodności opiekunowi - Pani Darii. Otrzymałam odpowiedź, że zgłosi to do Działu Obsługi Klienta i ktoś się skontaktuje ze mną Niestety nikt do mnie nie zadzwonil. Dopiero jak sie wkurzyłam na brak kontaktu, brak kompetencji pracowników firmy Tutlo, to napisałam pismo. W piśmie napisałam, że ze względu na slabą jakość świadczonych usług oraz ignorowanie zgłaszanych reklamacji doprowadził do utraty przeze mnie zaufania do firmy Tutlo w uczciwości, staranności oraz umiejętności świadczonych przez nich usług. Są to niewątpliwie ważne powody do wypowiedzenia Umowy na podstawie art. 476 § 1 kodeksu cywilnego. W konsekwencji powyższego rozwiązałam umowę zgodnie z art. 476 § 1 kodeksu cywilnego oraz wnosłam o zwrot pieniędzy w kwocie 4186,00 (słownie: cztery tysiące sto osiemdziesiąt sześć zł. 00 gr. Dopiero po tym piśmie zadzwonił do mnie najpierw technik, ktory powiedzial, ze dostał zgloszenie, że mam problemy z łączem internetowym, a to nie ja miałam problem tylko lektorka. Następnie zadzwonił Pan Natan, który nawet nie wiedział, że wpłynęło pismo z rezygnacją. Opiwiedziałam Panu Natanowi o wszystkich moich zastrzeżeniach i że nie chce już w tej firmie mieć lekcji, bo straciłam do nich zaufanie i uważam, że są niekompetentni. Na to Pan Natan powiedział, że zgodnie z umową nie mogę zrezygnować i muszę uczyć się przez 14 miesięcy. Umowę podpisam na 12 miesięcy. Ale oczywiście firma Tutlo naciąga jeszcze na okres wypowiedzenia dwumiesięczny!!! Usłyszałam, że mogę zrezygnować tylko z ważnych powodów, ale i tak będzie mnie obowiązywał dwumiesieczny okres wypowiedzenia. Jestem teraz na etapie przepychania się mailami z firmą Tutlo Stanowisko firmy Tutlo jest takie, że mam okres wypowiedzenia 2 miesiące i za jedną lekcję potrącą mi 1025,54 zł Cytuję maila z tutlo: "1025,54 jest kwotą policzoną na podstawie tabeli nr 2 w Pani umowie za możliwość korzystania z platformy. Została ona proporcjonalnie policzona do miesięcy przez które miała Pani dostęp do platformy. Jest to rozpisane w tabeli numer 2 jako "część stała". Każda kolejna lekcja będzie dodatkowo płatna zgodnie z "częścią efektywnościową" która jest rozpisana w tabeli numer 2" Czyli mam zapłacić ponad 1 tys. zł tylko za to, że 2 miesiące mam dostęp do platformy z której nie korzystam. Jak byliby uczciwi, to oddaliby pieniadze za niewywiazanie sie z umowy
×