Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

evelajna_best

Zarejestrowani
  • Zawartość

    136
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez evelajna_best

  1. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    I jak to wszystko widzę to myślę, że będzie mi smutno, jeśli będę nagle sama z Bułką. I jemu też będzie smutno, gdy nagle zostanie sam, tylko ze mną. Ale pomyślałam sobie, że jeśli warunki będą sprzyjające (czytaj - będę mieszkać w jakimś domu, na odludziu, z ziemią do dyspozycji) to zawsze mogę ... stać się domem zastępczym dla psów ze schroniska! I żeby było jasne - to jest tylko pomysł, więc nie rozliczaj mnie za rok, jeśli się to nie wydarzy. Jest to pomysł, który się pojawił w dużych emocjach i nie mam pojęcia czy przetrwa próbę czasu. Zobaczymy. Zresztą nie tylko czas jest tu potrzebny, bo tak jak mówię - sporo warunków musi być spełnionych, żeby się to udało. Zresztą ja zawsze chciałam wziąć psa ze schroniska, ale jakoś nigdy nie było "okazji" - najpierw za małe mieszkanie w Krakowie, a teraz psy, które by takiego dorosłego psa pewnie nie zaakceptowały (skoro Lucek nawet małego szczeniaka nie akceptuje). A tak w ogóle będąc wciąż w temacie psów i miejsca do życia to powiem Ci, że żyją we mnie dwa wilki - jeden to ten, który chce totalnie osiąść i być mega domatorem - mieć dom z ziemią, krowę, kury i kaczki i wielką zamrażarkę do robienia zapasów z ogrodu. A drugi to ten, który chce być wolny, nie mieć żadnych zobowiązań i który mógłby w każdej chwili wyjechać w ...u nie oglądając się za siebie. Ciężkie do połączenia co? Choć ostatnio pomyślałam sobie, że może i ciężkie, ale chyba nie niemożliwe. Bo przyszło mi do głowy, że gdybym faktycznie miała takie gospodarstwo, a jednocześnie chciała pojechać sobie na wakacje (choćby z dziećmi) to mogłabym kogoś zaprosić do domu na wakacje tutaj. Ktoś miałby pobyt na pięknych Kaszubach za darmo, a konkretnie za barter, czyli opiekę nad zwierzętami i domem (czyli ogrodem zapewne w okresie letnim). Myślę, że coś takiego mogłoby być do zrealizowania.
  2. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Ten newsletter jest straaasznie długi więc tu nijak nie przejdzie. Pisałam Ci ostatnio, że zdecydowałam się rozwieść z mężem i w tej sprawie nic się nie zmienia, może tylko poza intensywnością przeżywanych emocji. Decyzja jest podjęta przeze mnie i fajnie byłoby, gdyby od decyzji do rozwodu, podziału majątku, ustalenia co z dziećmi i rozejścia się fizycznie mijały tygodnie, ale niestety tak nie jest. Tak jak pisałam ostatnio - nie będę poruszać szczegółów tej sprawy - ani dlaczego tak zdecydowałam, ani jak wyglądają kwestie naszych ustaleń rozwodowych, więc proszę - nie pytajcie. Nie piszcie też proszę, żebym przemyślała sprawę, poszła z mężem na terapię, czy cokolwiek tam jeszcze, bo na terapii byliśmy dwa lata, a ja naprawdę takich decyzji nie podejmuję z poniedziałku na wtorek. Jest to decyzja, do której dojrzewałam latami i z jej podjęcia dalej jestem zadowolona. Co nie zmienia faktu, że jest mi smutno, co zresztą pokazuje jak dziwnym emocjonalnie tworem jest człowiek, skoro jednocześnie może czuć ulgę i smutek. W każdym razie - dlaczego "wyprowadzka", która jest w tytule? Bo wciąż mieszkamy razem i sytuacja niestety staje się nie do zniesienia, zarówno pod kątem różnych ustaleń, jak i atmosfery, która panuje w domu. I nie ukrywam, że myślę tu zarówno o sobie, jak i o dzieciach, bo jestem pewna, że życie w takiej atmosferze nikomu nie służy. Czy chcę się wyprowadzać z domu, który znalazłam i kupiłam i z okna którego zimą będzie widać zamarznięty staw, a wiosną wszędzie rozkwitną tulipany? Oczywiście, że nie, ale jakie mam wyjście? Oczywiście kupić nic nie mogę, bo nie mam za co, mogłabym szukać czegoś do wynajęcia, ale po pierwsze - bardzo niewiele osób zgadza się na wynajem z psem (a przecież mam Bułkę), a po drugie na myśl o tym, że miałabym zamieszkać w mieście ściska mi się serce. Kocham tę przyrodę tutaj, kocham zimę, która tu przyjdzie i kocham wiosnę, kiedy kwitną pierwsze tulipany, zieleni się trawa, a ja wieczorami w piwnicy robię pierwsze rozsady do ogrodu. Ale czy jest sens przywiązywać się do tego, skoro nawet nie wiadomo czy na pewno zostanę w tym domu? Przecież jeśli w nim zostanę to muszę mieć z czego spłacić jego połowę. No więc może nie warto sobie robić nadziei?
  3. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Zaczyna się narcystycznie i sprzedażowo: Wiele rzeczy się podziało od kiedy pisałam do Ciebie ostatni newsletter. Wiele rzeczy też się dzieje w moim sercu i głowie, targają mną różne emocje, od wielkiej radości przez gigantyczny smutek i czasem już chciałabym nie czuć nic, bo mam tego dosyć. Ale od początku. A w zasadzie będę zaczynać od końca, żebyśmy pewne sprawy miały z głowy. Po pierwsze - dzisiaj zaczyna się przedsprzedaż NOWYCH PLANERÓW. Absolutnie przepięknych i wyjątkowych - najpiękniejszych do tej pory. I tak - wiem, że ja o każdych planerach tak mówię, ale serio - te są genialne. W sensie, że mają genialne okładki (bo w środku planery od lat są takie same przecież). Może to nieskromnie tak o nich pisać, bo przecież autorką tych okładek jestem ja, ale co tam!
  4. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Nowy piesek - mnie zdumiało że mówiła o nim że jest jej i że nie wie jak się życie potoczy czy nie będzie musiała się wyprowadzić, wtedy weźmie tego psa. Pewnie pan lord nie życzył sobie mieć psa bez rodowodu, zwykłego kundelka.
  5. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    I jeszcze robi nowe plannery, bo kasa się musi zgadzać.
  6. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    To teraz nie dość że będzie artystką to jeszcze zacznie leczyć ludzi w internetach. Od razu napisze książkę jak wyleczyć depresję bohomazami.
  7. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Ten nóż w plecach to albo się potwierdzają plotki o mężu i trenerce piesków albo Zuza prowadzi warsztaty kreatywne i zaczyna być konkurencją.
  8. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Kalendarze w sprzedaży, książka bliżej niż dalej, reprodukcje weźcie kupujcie - więc wpada regularnie newsletter. Tym razem weszła w fazę kreowania się na ofiarę, przypominania o depresji w związku z kryzysem w PSC (bez wskazania kto był przyczyną kryzysu oczywiście), a w dodatku pisze że jej przyjaciółka wbiła jej nóż w plecy. 'No więc nóż w plecy, który poszedł prosto w serce wbiła mi osoba, którą nazywałam swoją przyjaciółką. Nie będę oczywiście pisać szczegółów, ale powiem Ci, że tak źle nie czułam się od baaardzo dawna. Po prostu na to, że obce osoby będą Ci robić przykrości, jestem przygotowana, ale na to nie byłam. Nie rozumiem czemu tak zrobiła, nie wiem co za tym stoi i tysiąc już razy próbowałam uzyskać odpowiedź na moje pytanie "Dlaczego"?
  9. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Wiecie co, naprawdę zaczynam myśleć że to taka prawda jak z tym, że jechała diagnozować nowotwór tarczycy. Miało jej już nie być na ig, ale puszcza filmik za filmikiem, nagrywa spacery jak to jest taka spokojna i plony duże i jakie piękne krowy. Reklamuje przy tym klubik "kreatywny" że taki fajny oraz ogłasza że tworzy okładkę do nowego zeszytu kreatywnego. Coś mi tu śmierdzi...
  10. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Zawsze jestem zdumiona kiedy plotki się potwierdzają - skąd wy, ludzie, wiecie o tym wszystkim? Budza pisze: zdecydowałam się rozwieść z mężem. Długo dojrzewałam do tej decyzji, i choć nie była ona trudna (paradoksalnie jestem absolutnie pewna o tym, że to dobra decyzja), to niesie za sobą milion trudnych konsekwencji i komplikacji. W newletterze pisze też że musi spłacić męża żeby zostać w domu (choć na ig pisała wczoraj że będzie jej brakować ogrodu), więc mamy aż 4 sposoby żeby jej pomóc finansowo! No i mój ulubiony fragment: Oczywiście sprzedaję swoje obrazy i reprodukcje, ale życie artystki łatwe nie jest i o ile teraz, do końca września, maluję na zamówienie aż trzy obrazy, to czasem przecież tych zamówień nie ma.
  11. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    To przykre, najbardziej dla dzieci bo dorośli sobie poradzą. Ciekawe co jest przyczyną decyzji rozwodowej.
  12. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    A skąd wiesz? To potwierdzone?
  13. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Pewnie dziś nie wyśle, ale ogłosi gdzie można się na niego zapisać. Oczywiście w celu wysyłki reklamy kalendarzy później.
  14. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Napisała, że będzie jej brakowało ogrodu. Znając ją postanowiła zrezygnować z upraw a zająć się rozwojem klubu kreatywnego, bo jest w tym wspaniała w swoich oczach. Podsyca nastroje, żeby nakręcić sprzedaż kalendarzy.
  15. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Nadal to jednak nie wpływa na biznes, OB tym razem chwali się toskańskim wyjazdem na plenery, hmmm nie malarskie przecież, bo jednak nie maluje a tylko mazakami rysuje.
  16. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Ja mam odwrotnie - mało kto działa na mnie tak irytująco jak Kaśka. I to jej "dzielenie się wiedzą marketingową", "strategiczne ułożenie marki", "odeszłam z korpo", bla bla bla, ekscytacja byle czym. W serialu przyjaciele jest taka scena kiedy Phoebe i Monica przedrzeźniają piszczące z ekscytacji znajome Rachel ciesząc się "AAA! Mam łokcie!" Teraz widzę że na każdym kroku porównuje się do "zaniżonych ofert, które królują na IG". Poza tym to wielka pozerka, taka niby dziewuszka od szlaczków ale mniemanie ma wysokie o sobie "Jasne, jestem ileś tam kroków do przodu. Dużo wiem. Dużo jestem w stanie sama zrobić, wymyśleć, ułożyć i zainwestować w siebie".
  17. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Nie pamiętam nic z sernikiem pistacjowym. Przypomnisz?
  18. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Wystartował budzy klubik kreatywny i pojawił się ciekawy wątek na goworku w wątku o PSC.
  19. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Nowa platforma jest po to żeby wszystko kręciło się dookoła niej. Taka Queen B. Pięknie opakowane w górnolotne slogany, że chce się dzielić procesem kreatywnym, że to autentyczne spotkanie z drugim człowiekiem. A nawet że można nauczyć się spowalniać akcję swojego serca (kardiolodzy jej nienawidzą). Nie będzie profesjonalnej platformy, ani całego zespołu wsparcia, jak to było kiedyś. Ale będę ja - z miłością i uwagą dzielącą się tym, co mi obecnie daje radość, szczęście i spełnienie. "Wiem bardzo dużo o tym jak się współcześnie tworzy - jakie markery, pisaki"
  20. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Bu ha ha ha. No przynajmniej stanęła z prawdą twarzą w twarz. Po cichutku.
  21. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    Epizod maniakalny z ogrodem zapewne już się skończy, ciekawe jaka będzie narracja porażki. Teraz jest faza manii na kreatywność malarską. Ciekawe czy uda się pociągnąć rok, bo ogrodowi się nie udało
  22. evelajna_best

    Bohomazy Budzy

    To jest post który trzeba zgłaszać jako szkodliwy. Podpowiem: trzy kropeczki nad prawym górnym rogiem zdjęcia i klikamy czerwone Zgłoś/ Report
  23. evelajna_best

    Ola Gosciniak aka girlbosska zarobiłam milion

    A do tego dochodzą smutne opowieści o stanie zdrowia dziecka/ ciąży - kroczy ścieżką budzyńskiej. A może to nie ścieżka tylko równia pochyła?
  24. evelajna_best

    Sojovelove

    Dobrze na IG mówi o tym tata.miedzy.innymi
  25. evelajna_best

    Sojovelove

    To jest straszne - ona po prostu robi słabe tłumaczenia z darmowych materiałów a potem kreuje się na wielką znawczynię za 49 zł za ebook.
×