Mnie zastanawia, czemu ludzie wtedy nie połączyli kropek. Bo z tego co kojarzę to była ta kobieta, która upubliczniala jej zapiski jeszcze jako sieroty. Po ktorym L. zrobiła jej dosłowny napad na jej sociale wykorzystując swoje miniony, na wiesc o jej śmierci mówiła tylko o zapchaniu żołądka stypowym żarciem, a po parunastu miesiącach "chlip chlip nie mam nikogo stepmama mi nie żyje".
To nawet nie jest byciem "niewdziecznym" (jak to określiło T.) tylko bycie zwykłym zakompleksionym psycholem wyżywajacym się na innych.