Witam, mam do pytania niezwyklą sprawe. Potrzebuje rady
Kupiłem spodnie w aplikacji internetowej.
Spodnie okazały się nie od oryginalnej firmy, a dobrą podróbą, chociaż wciąż nie jestem w tym pewien. Sprzedawca także powiedział, że spodnie są nienoszone i kupione jego bratem, lecz kiedy mowa zaszła o fakturze zakupu, powiedział że kupił je już sam, na "oryginalnej stronie".
Za pomocą specjalnego przycisku w aplikacji dokonałem zwrotu, osoba wysyłająca też się na to zgodziła, chociaż wyslała potwierdzenie faktury zakupu na oryginalnej stronie, ale widać że ona była podrabiana w Photoshopie. Po kilku dniach zwrot dotarł do punktu odbioru nadawcy, nadawca przez trzy dni nie odebrał przesyłki, chociaż były dni weekendowe (piątek, sobota i niedziela).
Dostałem sms'a, że osoba nie odebrała przesyłki, i jadą do mnie z powrotem, zwrot środkow za zakup już był u mnie na koncie.
W tej chwili napisałem do sprzedawcy, powiedział żebym powtórzył zwrot, nie było możliwośći odebrać, za wysyłke powiedział że zapłaci sam. Było to już poza aplikacją w której kupowałem, ponieważ nie było przycisku "Powtorny zwrot" albo coś w tym stylu, wszystko musiało się dokonać już na froncie osobistym, chociaż miałem zwrócone pieniądze oraz spodnie, które własnie kupiłem. Wczoraj dostałem sms'a od sprzedawcy, który pierwzy raz czymś się zaciekawił, o treści "Czy masz już przesyłke? Powiedz jak będzie, zapłace za wysyłkę".
Własnie bardzo interesuje, czy jest to jak-kolwiek karalne, jeżeli zostawie towar i pięniądze u siebie, tak zwaną "kompensacją", czy jest to jakimś przestępstem i czy może sprawa być gdzieś zgłoszona, oraz coś w tym rodzaju? Powtórze się, że to już jest poza aplikacją, wysyłam to jako nową paczke na pocztę i jest to inna sprawa. Będę bardzo wdzięczny za szybką i zrozumiałą odpowiedż. Spodnie kosztowały 490 zł.