Pleciesz. Ja o jednym, ty o drugim. Pamiętam, jak tutaj broniłaś Weroniki, jak się o nią wykłócałaś. Potem sama zaczęłaś ją obgadywać. Ciekawe, gdzie taka święta osoba jak ty natknęła się na kafe, skoro tak siedzisz w klimacie kościelnym. A tym bardziej, jak trafiłaś na weronikę. I dlaczego nadal tu jesteś.
Tyle pytań, ale nie kłopocz się i mi nie odpowiadaj.