selkie

Dla mnie piękno to piękno i nie interesują mnie tu ciągoty przegrywów, piękno oceniam sama. Piękna Azjatka jest najczęściej zjawiskowa, tak osobiście uważam.

To nie tylko czubek, to zwykły, najgorszy odpad. Ale masz rację pod tym kątem, że niepotrzebnie się zdenerwowałam (można zapomnieć o nim, że zawsze tu wlezie jak rak w każdy temat).

A ja, jak włączę dowolną produkcję na Netflixie koreańską, to w pełni rozumiem, bo sama nie mogę się napatrzeć na ich twarzyczki. Oczywiście wiem, że to są te ładne przedstawicielki rasy, a raczej te najładniejsze, wiadomo, że brzydkie kobiety rasy dowolnej nie podobają się nikomu

Na pewno masz na to jakieś dowody, chory zje...e No i było miło... Szkoda, że jeżykowej, czy innej ameby brak, żeby sobie poczytała zwyrola. Nara wszystkim.

Po pierwsze żartował i to zabawnie (podobnie jak Pokraka w odpowiedzi), po drugie ładne kobiety rasy azjatyckiej podobają się 90% mężczyzn (strzelam w ciemno). Co to jest BBC to wiem dzięki Elci tylko ;D I nie, zdecydowanie nie jest to mój klimat ;D

Ostrzyć sobie zęby każda może

Na mnie niech nie liczy

Ty chyba jesteś troszkę złośliwa

Super, że każdy inny.

Mnie się to kojarzy z "moje słońce i gwiazdy, księżycu mojego życia" Od razu widać, co oglądam

On wczoraj zajechał do mnie takim pedo-kazi tekstem, że uwierz, widmok się chowa. Jego koleżanka dewota była na temacie (oczywiście ślepa jak kret ;)), a za chwile było gru.chanko ze zje...m dosłownie w stylu "Filipku, jakiś ty zabawny, ubaw po pachy". Zaczynam podzielać zdanie, że ta baba jest chora. W każdym razie od tej pory ani sekundy współczucia i zero taryfy ulgowej dla pedo-stratuszczaka. Dewota to w ogóle puka od spodu

W takim razie niech rodzice zabezpieczą Cię inaczej, bo możesz zostać z ręką w nocniku. Nie wiem, jakie powody tej decyzji i nie wnikam.

A to rzeczywiście niedobrze. Nawet jeśli relacje są dobre, to nigdy nie wiadomo, co będzie, a równowaga finansowa jest zachwiana na jej niekorzyść.

Ja się wyprowadziłam zaraz po studiach, bo podjęłam pracę i zaczęłam sama zarabiać. Też uważam, że to był świetny czas, a relacji nie mam pato, tylko normalne.

No ale ona pisze, że ma przepisaną tę część domu plus zarabia tyle, że sporo odkłada. Po śmierci rodziców rodzinna firma przejdzie na nią (i rodzeństwo, jeśli je ma), więc o ile interes prosperuje spoko, to tu raczej nie ma powodu do spazmów, wręcz przeciwnie.

Ta rodzina chyba ma interes rodzinny w postaci tartaku, więc pewnie po rodzicach ona to przejmie, ewentualnie ona i rodzeństwo.

A jeśli jest już rodzina założona lub samo małżeństwo, czy para, to wszystko zależy od relacji i wizji indywidualnej. Oraz układów finansowych (sytuacje typu, że piętro należy do kobiety jako "wiano", facet włoży 100 tys w remont, a potem zostanie z niczym, przykładowo). W każdym razie jakaś wyraźna oddzielność tej przestrzeni jest potrzebna według mnie (osobna połowa, piętro, wejście itd.).

Tzn. jeśli miejscówka, życie itd. jej odpowiada.

Szczerze mówiąc, skoro Klaudiusz jest singielką i ma jakieś problemy ze sobą, że to się raczej nie zmieni (lub nie chce zmiany, nie wnikając) i ma osobne piętro dla siebie, to też nie widziałabym sensu i powodu jej wyprowadzki z domu.

Filipek nie jest uzależniony? Właściwie szkoda nawet komentarza Orientuj się, to nie o Twoim promyczku ;)

No ja czytam, gdy wchodzę, a przynajmniej omiatam wzrokiem, co jest na topie

Napisałabym po polsku, gdyby nie to, że nie wiem, jak napisać make up no make up Po polsku jakoś głupio brzmi Ale w sumie można: makijaż typu "bez makijażu"

Oni się i żrą, wytykając, kto jest większym przegrywem i wspierają też w przegrywie, braku posiadania dziewczyny, normalizowania pasożytnictwa itd., także toksyczne więzi, ale bardzo silne

Makijaż.

Całkiem sobie rozwalił już te plecy, tak go pokręciło, że karetkę wzywali. Nie znam detali, byłam z kimś bliskim, kogo też właśnie przyjmowali, a mówiły o tym dwie kobiety z personelu medycznego, trochę kpiąco