-
Zawartość
15642 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
8
Wszystko napisane przez Pokraka
-
Tak, kółka wzajemnej adoracji umierają szybciej.
-
Nie no to kolega musiał by obniżyć poziom by mi dać szansę, bo ja na takim poziomie nie podołam dyskusji.
-
Mnie też i budzą mieszane odczucia.
-
Tak
-
Tak to forum stoi dystansem
-
Nie umieram, nie mam potrzeby udowadniania, że jestem najmądrzejsza i znam się na wszystkim. Nie jestem, jeśli kolega przystałby na poziom dyskusji niewymagający przypisów i bibliografii to bym chętnie porozmawiała.
-
Nie wiem, jak Brum ale ja nie czuje się wystarczająco kompetentna do prowadzenia dysput na poziomie akademickim, mogę wyrazić swoje zdanie i tylko tyle.
-
Bez przesady można być nieobiektywnym w sposób kulturalny, każdy ma prawo do własnej opinii i jej wyrażenia, nie każda krytyka jest od razu chamstwem.
-
Jeśli przez tyle lat nie zrozumiałam, to raczej jestem tym beznadziejnym przypadkiem co już nic nie zrozumie
-
Pewnie tak, jednak za stara jestem na czytanie podreczników i za daleko już odeszłam od czasu studiów i za mało ma to wspólnego z tym co teraz robię.
-
Tak podejrzewałam, jednak wiedza moje w temacie jest dość ograniczona wiec mi ciężko uczestniczyć w rozmowie
-
Też tak sądzę.
-
A te w naszych głowach? One są czy ich nie ma?
-
Uwzględnił w niej swoje szkodliwe teorie? Czy tylko jechał po wszystkich wkoło
-
Nie mam zamiaru się kłócić
-
Nie jestem tak obcykana jak Ty, z pewnością nie będę atrakcyjnym partnerem do tej dyskusji.
-
No tak, właśnie z pewnością tak jest.
-
Nie mam już reakcji, ale tak, wbrew temu co twierdza niektórzy też nie zależny mi na posiadaniu tu jakiś zwolenników.
-
Tak, wchodzimy tu dobrowolnie piszemy z kim chcemy a z kim nie to nie. Nie ma obowiązku nie wiem po co trwać w czymś niefajnym i jeszcze budować koalicje by w tym przetrwać a uj z tym.
-
Tak, często jest stosowana taktyka jesteś ze mną albo przeciwko, jak się raz nie zgadzasz raz nie przytakniesz to niestety dyscyplina partyjna i out.
-
To grube nadużycie, bo nawet tego nie zasugerowałam. Podważam tylko istnienie obiektywizmu w tych kwestiach.
-
Nie do końca wierze w istnienie takiego obiektywizmu. Jednak każdy z nas jest inny, jednemu rozstawianie kubków po domu będzie wadą nie do przeskoczenia i nazwie kogoś brudasem a inny wzruszy ramionami to tylko kubek czy to znaczy że ktoś jest brudasem. Jednego drażni to drugiego co innego i zawsze przez to kogoś będziemy oceniali.
-
Spoko, to nie był zarzut, nie mam problemu z tym, nie podobają mi się tylko insynuacje Miecza, że robię coś dla kafe popularności czy coś w tym sensie. Uważam, je za wysoce niesprawiedliwe wobec mnie.
-
I tu się mylisz, bo Krejzi to nawet na moje podwórko nie spogląda. Zresztą na moim podwórku zawsze było, jest i będzie dość pusto, to nic, już przywykłam.
-
Nikt nie kwestionuje samej psychoterapii, lecz jego interpretację przyczyn i takie rożne inne śmiałe tezy, które brał z wiadomej części swego ciała.
