Szukam NAPRAWDĘ szybkich przepisów na obiady, takich które faktycznie da się przygotować z niemowlakiem na ręce, w chuście, uczepionym do nogi, dodatkowo z pałętajacym się w tle przedszkolakiem ;)
Odpada więc grzebanie się w surowym mięsie, zagniatania ciasta, czy krojenie w kosteczkę kilogramów warzyw.
Uprzedzając sugestie nie mam termomixa i nie planuję kupować.
Na początek podrzucę moje kilka sprawdzonych patentów na obiad:
--Kuskus z warzywami i mięsem.
Pierś z kury (kupuję od razu pokrojoną) smażę na patelni z dodatkiem przyprawy do kurczaka, dorzucam dowolne warzywa na patelnię, smażę do miękkości, dodaje szklankę gorącej wody i kuskus, przykrywam na 5 minut, aż kuskus dojdzie.
--Makaron z boczkiem i sosem
Boczek (kupuje pokrojony) smażę na patelni, dorzucam gotowy sos do spaghetti, gotuję makaron świderki/spaghetti/inne, mieszam z sosem, posypuję startym serem (parmezan albo mozarella).
--Tortellini z pesto
Gotuję tortellini (kupuje w biedrze taki z lodówki) i mieszam z gotowym pesto.