Witam, zupełnie nie wiem, jak zacząć, ponieważ sama nie wiem, co mam o tym myśleć, z racji tego przyszłam po pomoc/poradę tutaj.
Jestem mamą 17sto letniego syna, nie mam z nim problemów wychowawczych, jest grzecznym, ułożonym chłopakiem, jak z resztą jego siostra. Problem leży gdzie indziej, przynajmniej tak mi się wydaje. W sobotę sprzątając jego pokój, do którego rzadko wchodzę swoją drogą, ze względu na jego prywatność, znalazłam pod łóżkiem kilka sztuk pampersów, jednak w stanie jakby ktoś już je przymierzał. Były ukryte pod sprzętem sportowym syna, tak, bym raczej ich nie zobaczyła i by nie rzuciły mi się w oczy. Moja córka pieluch nie nosi, więc to nie należało do niej. Nawet gdyby zostały po niej jakieś resztki to nie byłyby to pieluchy w rozmiarze 6. U syna też nie zauważyłam problemów urologicznych, chociażby z mokrą bielizną, czy pościelą. Nie chcę rzucać lewych podejrzeń, tym bardziej, żeby syna nie stresować. Być może ma jakiś problem, o którym nie chce mi powiedzieć, wstydzi się. Nie wiem, co mam robić... niby to nic takiego, jednak to dość niecodzienne dla nastolatka, ba prawie dorosłego faceta. Chciałabym wiedzieć, co zrobić na tym pierwszym etapie, by później ewentualnie zwrócić się do specjalisty, jeżeli oczywiście będzie to konieczne.
Dziękuję
Marta