zocha1313

zwyczajnie pamiętam bo mam świetną pamięć ze słuchu (toteż jej jedynie słucham bo na oglądanie czasu szkoda) gdyby zrobiła to by się tym chwaliła przez 2 lata dzień w dzień

Sama reagowałam jak dzieci (podstawówka) rzucały kamieniami w wiewiórkę, jak facet szczuł kota wilczurem czy jak 5ka wyrostków chciała "nakarmić" kota gumą do żucia. Także nie, nie trzeba okładać kablem. Wiedziałam kiedy wystarczy rozmowa (bez straszenia policją) a kiedy można zareagować ostro, bez grożenia policją. Czy podziałało? Tak. A jeżeli ona uważała, że dobrze zrobiła to nie musiała blokować komentarzy, tłumaczyć się. Nikogo nie zaatakowała sądząc po jej wypowiedzi. Chociaż się domyślam co tam się działo. Jak będzie więcej takich ludzi to będzie mniej przypadków katowania zwierząt i znęcania się nad nimi. Ogólnie obawiam się, że rodzice dziecka mogą tak samo podchodzić do psa lub pies się znudził (dziecko chce zwierzaka ale rodzic wybiera takiego jak mu pasuje a dziecku się nie podoba i będzie to okazywać w taki czy inny sposób). Wydaje mi się, że rodzic tak jak mówiła Ala powinien pokazać jak się zwierzę traktuje (np. nauka spaceru). Ale jak rodzic widzi, że dziecko nie rozumie, nie jest empatyczne, to czy nie lepiej takiego dziecka nie zmuszać do opieki nad zwierzętami? Niestety ale często rodzic czy rodzina kupuje zwierzę bo dziecko chce, by uczyć empatii a na końcu zwierzę jest oddawane, źle traktowane.

Mówiła

Tak to jest jak ktoś kończy jeden kurs z dietetyki on line i myśli, że kilka kolejnych kursów, bez skończenia dobrych studiów z dietetyki (najlepiej na uniwersytecie medycznym) daje mu/jej wiedzę o żywieniu człowieka. Szkoda, że matury nie chciała zrobić. Obecnie ludzie po 40 i 50 robią i idą na studia bo potrzebne do pracy lub dla siebie. Wstyd. Potem jak męża nie będzie to co ona zrobi? Kto ją zatrudni. Na rynku jest masa świetnie wykształconych dietetyków bez szkółek typu Cosinus czy TEB, które są dobre przed studiami ale nie jako coś co robi za studia i szkolenia. Malynka ograniczyła bo tarczyca chora. A skąd wie? Od lekarza. Inaczej dalej by się opychała w łóżku.

Oglądam ją ale to chyba przegapiłam. Myślę, że jej zaczyna odbijać bo jest sama, nie ma dzieci, pracuje zdalnie i zwyczajnie dziczeje. Rodzice mogą traktować psa tak samo (często to widuję) a dziecko naśladuje lub zwyczajnie pies się znudził. Sposób reagowania też trzeba umieć dobrać do sytuacji. To nie był ten przypadek kiedy ktoś katował zwierzaka tylko go ciągnął. W pierwszym przypadku agresja byłaby uzasadniona a w drugim wystarczy rozmowa. Skoro przeczuwała taką reakcję to niepotrzebnie o tym mówiła bo ewidentnie nie ma czym się chwalić.

Oglądam jej makijaż. Rozwaliła mnie z tym eyelinerem "O, a co to?". Potem odkryła, że to ma 2 końcówki. Czy Wam też potrzeba tyle kosmetyków do jednego makijażu na co dzień? Nie zauważyłam żeby profesjonalne makijażystki potrzebowały tyle produktów. Wszystko nakłada chaotycznie. Teraz dotarłam do fragmentu o lisie. Nawija o lisach, że żyją 5 lat, o tym na co chorują i jak jej ich szkoda ...

Rezidęs to nasz odpowiednik Białego Domu

I Ozempic będzie miał swoje zastosowanie. Nie wiem czy u niej to brak motywacji by schudnąć czy może uważa, że jak zacznie się odchudzać to przyzna rację larwom a tego zrobić nie może.

Widzę to oczami wyobraźni

Zapnijcie pasy. Malinowa pochwaliła się właśnie, że zrobiła podstawowy kurs z dietetyki i będzie się dokształcać dalej. Także siwa może pójdzie w psychologię lub kosmetologię

Od tego okadzania dostała zaczadzenia umysłu. Zastanawiam się co będzie kolejnym pomysłem. Chodzenie po rozżarzonych węglach? A może zostanie fakirem?

Dokładnie

Ktoś coś wspominał, że nauczycielka szkołę zmieniła i nic nie powiedziała. Pamiętam też, że pod koniec jej instruktorka często odwoływała zajęcia, zmieniała godziny. Szusz się trochę na to wkurzała. Wtedy pomyślałam, że może jej instruktorka przekładała ją bo miała do wyboru zajęcia z nią a zajęcia z kimś lepszym do współpracy (radzącym sobie) kto akurat nie ma możliwości przyjść w innym terminie. W moim odczuciu nauczycielka próbowała stopniowo rozluźnić kontakt ale tak by jej nie urazić. Może myślała, że sama się zniechęci do chodzenia i da jej spokój.

W dodatku osoby inteligentne często uważają, że mają braki nawet w dziedzinie, w której są specjalistami. Natomiast osoby głupie uważają się za specjalistów w każdej dziedzinie, o której tak naprawdę wiedzą tyle ile gdzieś usłyszeli w telewizji lub na tik toku. Poczekajmy, może jeszcze siwa pójdzie na kosmetologię z Cosinus.

Myślę, że dla cesarzowej dobrej jakości portki byłyby lekarstwem dla duszy i ciała

Ja szukam pracy pół roku. Wracałam w 2022 roku na rynek pracy (studia, wypadek, 3 lata leczenia). Doświadczenie? Staż i okres próbny. Jest trudno, strasznie chcę pracować, ułożyć sobie życie. Nawet za 3 tys netto przejechałam pół Polski. Niech się śmieje. Tylko jak coś jej się stanie to pierwsze przyjdą po nią robale. Nie pogotowie, nie znajomi, nie sąsiedzi. Czasami myślę, że robi te vlogi bo jak coś się stanie to jakiś widz zainterweniuje.

Ja popieram i kierowców. Ładnie polskich kierowców załatwili. Rolników też z tym zbożem. Ogólnie przykre jest to, że socjal rozdają, za bycie instagramowym pustakiem płacą krocie, za ośmieszanie się na YouTube też sporo wpada (tak, to o tobie cesarzowo) ale jak ja np. szukałam pracy to w up jedynie "5 miesięcy stażu i żadnego kursu?" spytałam kobiety "za co?". Zaoszczędzone pieniądze wydałam na wyjazd za pracą by potem wrócić z tym samym co wyjechałam tylko, że plus doświadczenie. I to mnie boli, że dla Polaków od dawna nie ma pomysłu na wyjście z bezrobocia, podnoszenie kwalifikacji. Jakoś w Niemczech mają to przemyślane. Też nie jestem za bezmyślnym robieniem kursów. Uważam, że jak mam pracować w danym zawodzie (mam umowę na dłużej, wiem co się przyda) to robię konkretny kurs. Można wydać kasę na kurs, pracę stracić a za nową trzeba jechać dalej i pytanie za co. No i jednak powinno się wprowadzić u nas limity zatrudnienia obcokrajowców. Przepraszam za nieco goryczy w wypowiedzi ale czasami już siły nie mam jak na to patrzę i w tym tkwię.

Powinna zatem uaktualnić IG ponieważ ma tam w opisie "Codziennie nowy vlog"

Miałam wpisać "puknij w głowę " ... Cóż, słownik

Dokładnie. Można być specjalistą w swojej dziedzinie ale wystarczy jej powiedzieć "tego nie wolno robić" a wtedy "Ty mi tak mówisz?! Weź się piknik w głowę! (dosłowny cytat odnośnie stosowania hydrolatu z róży na włosy) Kolejny larwiszon!". Jak w instrukcji obsługi jest część "Czego nie wolno robić " to jej vlogi to właśnie ta część.

To prawda. Było "matka weź mnie na ręce, nie to czekaj". Potem była ta dziewczynka i niby Lola woła głosem szusz żeby ona ją wzięła i pada "Pani czeka, pani weźmie mnie na ręce bo matka nie chce. Czekaj ty głupia p.i.z.d.o" Nazwa to antyrolka

Jest

Opis diety po ekstrakcji: "Według zaleceń lekarza, po usunięciu zęba nie powinno się jeść ani pić przez co najmniej dwie godziny. Z gorących pokarmów i napojów warto zrezygnować na 24 godziny. Najbezpieczniej jest jeść jedzenie w formie półpłynnej, unikając gryzienia i żucia przez około tydzień." No a szusz ...

Też bym tak chciała. Niestety po rozstaniu muszę zadbać by mieć takie warunki a potem szukać odpowiedniego faceta. Na tym polega niesprawiedliwość losu. Osoba, która ma duże pieniądze zazwyczaj nie umie nimi gospodarować a osobą, która ich nie ma stworzyłaby imperium.

Obstawiałam I zakażenie ropne. Jak miałam usuwane 8mki to w 2 przypadkach nie mogłam przez 3 dni połknąć antybiotyku i miałam problem by pić wodę przez słomkę. O jedzeniu nie było mowy. Dopiero na 5ty dzień coś w formie półpłynnej. A ta rosół, oleje, kawa, batony ... Mój chirurg złapałby się za głowę.