Witam.
Od prawie 8lat mam problem ze skórą (aktualnie stwierdzony gronkowiec i palaczka coli.) Jednak mimo, że stosuje wiele diet, leków, witamin to nic nie działa. Ostatnio skóra zaczęła być nawet gorsza, przez co zaczęłam robić nowe różne diety a także ćwiczenia na ruszenie perystaltyki. Próbowałam głodówki głównie 4dniowe, jedzenie dużej ilości błonnika i kiszonek oraz pije bardzo dużo wody, czasem nawet ponad 2litry dziennie. Tydzien temu zaczelam używac kropel z oreganem, doustnie i czasami na twarz. Mam też problem z pasożytami od dzieciństwa, więc prawdopodobnie też mają one wpływ na moją skórę. Więc zastanawiam się czy macie może jakieś porady albo własne doświadczenia? Chętnie spróbuję nowych działań..