wanilove

O matko kochano, serio? I ludziom to się podoba? Jeśli tak, to te konta chyba tworzy jej matka albo wykupuje lajki i komentarze. Nie wierzę...

A co to za rolki? Nie chcę nabijać jej wyświetleń.

Albo czuje się raźniej w "grupie', bo tak prawie wszędzie sama

Aliss ma nadmiar wolnego czasu i wymyśla sobie dziecinne postanowienia, żeby mieć jakieś zajęcie i jakiś cel. Jakiś, byle się zmobilizować do czegokolwiek. Lubię Alkę, ale to już jest pewnego rodzaju szaleństwo. Robi to żeby nie zwariować mam wrażenie po tym nowym filmiku. Dobrze, że będzie miała domowe zwierzątko, może nie odleci za daleko.

O co zebrze? Kiedyś ją oglądałam za czasów szalonej Zuzi, a przestałam po tym kontencie dla dzieciarni, który tworzyła.

Mówiła, że poza kamerą ma inne zachowania, że jest troszkę dziecinna, itp. no ale tego się nie dowiemy. Choć na tych filmikach to chyba najspokojniejsza osoba jaką kojarzę z tych influ. Co nie jest złe :)

Dobrze wychowane kotki są grzeczne i czyste. Nie mam kota, ale mają znajomi i rodzina. Pies byłby bardziej wymagający, więc mimo że rozważała wcześniej psa, to jednak kot. Ciekawe... Ale to dobrze, że będzie miała zwierzaka. Bez kota czy psa to taka pustka w mieszkaniu, dom bez duszy.

A to nie kojarzę, żeby tak mówiła. Za to z parę razy mówiła coś w deseń, że nie wiedziała czy związek z Kubą wypali, bo jest za bardzo spokojny dla niej. No w porównaniu do struśka...

No nie. Alka zaczęła mocniej tyć, robiła się coraz bardziej okrągła, a rozstanie ją zmobilizowało do ćwiczeń. Kilka miesięcy po rozstaniu wyglądała pięknie- super sylwetka, długie włosy, promienność. Mówiła z sensem, próbowała poruszać nieco inne tematy, bo wcześniej rzekomo nie mogła.

Myślę, że nagrywanie filmów o tym, ile i jakie książki przeczytała najbardziej motywuje ją właśnie do tego czytania. No bo też o czym innym miałaby nagrywać, skoro nie ma na siebie pomysłu. Może miała szczere chęci nieco powiększyć zasób słownictwa i chciała znaleźć jakieś hobby. Kuba czyta z sam siebie, to nie chciała siedzieć całymi dniami na netflixie i też zrobiła coś w tym kierunku. A z drugiej strony taka nowa moda czytelnicza na YouTube- całkiem fajna i nieszkodliwa Chociaż przyznam, mnie te recenzje w ogóle nie interesują, zwłaszcza że Alka za bardzo nie umie w recenzje. Już wolałam chyba sprzątanie w tle

Jeszcze tylko niech kupi sobie takie lustereczko mówiące, że jest najpiękniejsza na świecie jak zła postać ze znanej bajki

Myślenie magiczne niczym nie różniące się od astropierdów siwej. Jezus to potępiał. I grzech z 1. przykazania. Albo Pan Bóg wszechmogący albo inne bożki czy Maryja. Koniec kropka.

Też to pamiętam, że o psie mówiła. Teraz jej nie oglądam. Ktoś streści, co Ala planuje na 2024 rok? Chodzenie spać o 21 czy 21.30? Umieram z ciekawości. I czytanie przynajmniej 2. czy 3. książek miesięcznie?

A, no to wszystko spoko, jak tak, faktycznie dobrze zrobił, że uciekł. Przekonujący argument podałaś. Super zrobił kierując się przelotnym romansem i zostawiając żonę, której ślubował wierność i że jej nie zostawi aż do śmierci. Pewnie Alka sama kupiła sobie pierścionek i się sobie zaręczyła. A Esia zmusiła do ślubu pod groźbą odcięcia kieszonkowego i szlabanem na gry komputerowe do 3. w nocy. Ufff! W końcu uratowany. Teraz do 3 w nocy może nosić swoje bobo, zamiast zatracać się w granie

A ja jej zazdroszczę innej rzeczy, że może w każdej chwili walnąć się na futon (czy tam łóżko, nie oglądam, to też nie wiem, gdzie teraz śpi) i spać do woli. Mając tyle zobowiązań i życia, nie ma się często takiej chwili dla siebie, a co dopiero dnia. Także takiego dnia szczerze zazdroszczę, ale tylko dnia. Taka codzienna wegetacja nie dla mnie, to już jak za karę by było

Martynka, czy to Ty?

Te wszystkie laski są takie na jedno kopyto. Zero oryginalności. Kasa, lans i atencja. A jak publiczność nie słodzi podczas każdego pierdnięcia, nie ma chętnych na współprace czy też oglądalność się zmniejsza, to zaraz depresja. To takie przewidywalne już. Pomijam to, że najdrobniejszą krytykę wyolbrzymiają do najpodlejszego hejtu. Nie wspierajcie ich swoim cennym wyświetleniem. Proszę. Niech wyginie to dziwne zjawisko.

W tym roku nie oglądam, bo zabrakło mi czasu, ale z tego co piszecie, to żadna strata Ale czasem tak zdrowo jej zazdroszczę chwili dla siebie czy nawet planowania kąpieli, to takie beztroskie Człowiek zarobiony po uszy ma czas co najwyżej na 5-minutowy prysznic. Haha no tak. Relax all the time.