Pipi41
Zarejestrowani-
Zawartość
59 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Reputacja
33 ExcellentOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
Wszystko dla córki
-
Szarlotka nieźle ustawiła się z tym reklamowaniem "hejdmendowych" rzeczy. Coś tam powie i zgarnie od ludzi trochę rzeczy za free.
-
Nie było jej stać na wynajem, ale stać ją na przerobienie całej chaty, stawianie ściany, drzwi w innym miejscu, przerobienie całej kuchni, nowy sprzęt, masakra. A i tak nie wiąże tam dłuższej przyszłości w tym domu. Co takiego się tam wydarzyło, że ona nawet go nie chce widywać przelotnie...
-
Szczerze to ja bym wybrała dół. Spacerniak dla kotów i taras bym miała. A ona ma górę a zawsze narzekała, że po schodach musi chodzić, że jej marzenie to był domek parterowy. No ale tam jest zawsze wiele nie jasności co innego jest gadane a co innego pokazywane.
-
Nic się nie zmieniło, więc po co zaczęła temat rozwodu z mężem. Mogła nagrywać jak zawsze, nikt by nic nie wiedział. A gdyby doszło faktycznie do jakiejś przebudowy domu to by się przyznała, że się rozwiodła ale np. nic więcej w tym temacie nie zdradzi. A tak szybciej powiedziała niż przemyślała i ludzie mają z niej teraz bekę. Widać po samej kafeterii jaka aktywna się zrobiła
-
Jedzą w macu, bo dół jest Dawida. I nie może w kuchni gotować
-
No czekamy z niecierpliwością
-
No to jej się udało wybić, tylko jakim kosztem.
-
Teraz pewniev Laurka prędzej ogarnie angielsku w przedszkolu i będzie za mamusie się dogadywać jak wcześniej mąż. Teraz doceni Dawida, że z nim miała wakacje marzeń, teraz to tylki Sianożęty zostaną
-
Co tu tak cicho? Tematy się wyczerpały Mnie naszło spistrzezenie po obejrzeniu vliga z basenu. Po 1 jej mama cos gada a ona ją zagłusza gadając swoje bzdety nie dając mamie dokończyć zdania albo ucina w tym momencie filmik. Po 2 gadała, że juz pare lat nie byla na tym basenie a chwilę później, że jak zawsze tu jeżdżą to najczęściej właśnie o tej porze roku
-
Nie może bo bierze leki na nerwice
-
Co do córki to fakt też to ostatnio zauważyłam. Ona jakaś zdziwiona patrzy na matkę, może się jej boi a nie wstydzi jak to mówi szarlot. Boi sie odezwać, bo co nie zrobi to bedzie źle. Coraz więcej hasełek ta mała bierze od matki. Nawet ostatnio we vlogu Szarlot gadala od rzeczy, ta mała próbowała się przebić a ona ją olała, nie słuchała jej i dalej do kamery nawijała. To dziecko widzi jak matka tylko gada do niewidzialnych ludzi a na nią nie zwraca uwagi.
-
Nie może bo bierze leki na nerwice
-
Mówić to może sobie dużo.
-
Ona jeszcze u góry ma jeden pokoik tzw. Kanciapa. Gadała, że tam mają deskę do prasowania, suszarke, choinki i wszystko na co nie ma miejsca gdzie indziej