miramar

Okurek, daj już spokój z tym spaślakiem. Wszyscy wiedzą, że nie lubisz Urbana. Po co to międlić i międlić.

Zidane też się chyba sprawdził i tu, i tu.

Ja byłam bardzo dobrą uczennicą zwłaszcza przez trzy pierwsze lata szkoły podstawowej.

Autokorekty nienawidzę.

Ale piłka nocna mi się podoba. Musze zapamiętać.

Przypominam, że Boniek miał swoje pięć minut jaki selekcjonerem reprezentacji. Był dobrym piłkarzem i fatalnym trenerem.

Piłka nocna? To tak się to teraz nazywa?

Nie ma kropki na końcu zdania.

Nie ma kropki na końcu zdania.

Mieczu! I jeszcze oczywiście Krystyna we fjuterku.

Lewandowski ma trenera snu.

Po "fizycznego" - powinna być kropka.

Ja? A to Ty myślisz co ja myślę, co tam powinno być zamiast wielokropka.

A jak on prowadził dialog z Lukaku i nazwał go osiołkiem. Paradne.

Ten jest najwyżej w moim rankingu. Szkoda, że już go nie powołują. Drugi jest Figo a trzecie miejsce jest rotacyjne. Czasem jest tam Nedved. Czasem van Dijk. Czasem ten z blizną.

W ... O! Właśnie tam!

To właśnie on. Jest w trójce moich ulubionych piłkarzy.

W pubie też są kanapy.

Yamal to nowy Messi. Tak o nim zaczynają mówić. Nie mogę patrzeć na zrobione brwi Ronaldo. Nie jestem w stanie skoncentrować się na śledzeniu co się dzieje na boisku. I lubię brutalnych chłopaków. Był taki w Bayernie za czasów Lewandowskiego z blizną na twarzy. To był przecinak aż miło. Zapomniałam jak się nazywa.

ja kibicuję tylko tym, którzy wygrywają.

A jak się wtedy dobrze komentuje.

Moi ukochani piłkarze już się zestarzeli więc nie mam na kogo popatrzeć. Smuteczek mam. Nie mogę być fanką Yamala bo to dziecko jeszcze.

Ja wytrzymuję z 15 minut a potem zaczynam zamęczać towarzystwo pytaniami typu: którzy to nasi.

Bo oni nie lubią swojego selekcjonera. na dodatek są skupieni na robieniu kariery w klubie. Każda kontuzja na reprezentacji odbija się na ich wynikach klubowych więc tylko udają, że leje się pot, krew i łzy.

Zwłaszcza bez wychodzenia na boisko.