-
Zawartość
4986 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez miramar
-
To się nazywa - wizjonerstwo.
-
Ja sobie wyobrażam jak wbijam ludziom nóż w serce albo spycham pod metro. Czasem się boję, że tak zrobię
-
Hmm... Podobno jak kobiety często ze sobą przebywają to im się okresy synchronizują.
-
Okurek czy reprezentacja?
-
Czyli ta cała antykoncepcja to spisek lobby farmaceutycznego. Wystarczy, że Ci się seks przyśni i wszystko jasne.
-
O tym właśnie napisałam. Tam jest trochę więcej niż o kiełbasie ale generalnie - ekscentrycznie.
-
Raczej takiej ogólnej. Nazywa się to fachowo - Muzeum Gospodarki Mięsnej i można się zapisać na warsztaty robienie kiełbasy.
-
Mi się często śni, że biorę udział w zawodach pływackich. I zdobywam trofea.
-
A główną nagrodą jest wycieczka do muzeum kiełbasy.
-
Ja mam bardzo przystojnego burmistrza. Nie sądzę, żeby chciał całować taką starą babę jak ja. Rzeczywiście jest niezły - cukiereczkowy. I z PO.
-
Ale będziesz zdziwiony jak się okaże, że Okurek trenuje kadrę.
-
Miałam lepszy sen. Śniło mi się, że mnie Morawiecki całuje.
-
Ja bardzo późno zaczęłam korzystać z komórki. Nie mam takich wspomnień.
-
Przecież nie może być asystentem spaślaka.
-
To była próba hmm ... Nie napiszę czego, bo i tak przesadzam.
-
Mi się śniło, że jestem na egzaminie maturalnym z polskiego i mam na stoliku cały pęk długopisów. Biorę jeden - nie pisze. Drugi - nie pisze. I tak było ze wszystkimi. Cała zapocona i skrajnie zestresowana wpadłam na pomysł, że będę wydrapywałą słowa jak jakimś rylcem. To było okropne.
-
Żartuję. Odkąd Lewy trafił do Barcelony, a może już wcześniej, jeśli nie strzeli w meczu trzech goli to pojawiają się komentarze, że się skończył.
-
Zrobię, próbę. Trochę, ciężko, się, tak, pisze, ale wszystko, można, wytrenować.
-
Bo to nie jest klub tylko instytucja, fabryka, interes. Nie ma sentymentów, kiedy w grę wchodzi kasa o o jakiej nawet nie potrafimy śnić. Bo tak jest ogromna.
-
Do podstawówki to bym nie chciała wracać ale tak na studia to i owszem. W zdaniu powyżej, powinien być gdzieś przecinek?
-
Brakuje kropki na końcu zdania.
-
W Barcelonie to on się skończył. Wiadomo.
-
Niestety, korzystanie z edytorów tekstu upośledzają znajomość ortografii. Widzę po sobie, że jest ze mną coraz gorzej.