-
Zawartość
4914 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez miramar
-
Nie kwitnie. Owoce opadają od gorąca i braku wody.
-
Nawet o prasowaniu kiecek nie można już pisać? No weźcie się opanujcie.
-
I Ciebie też, siostro?
-
A nie chce napisać ile ma przyrostu!
-
I jeszcze pisze, że chce pisać kulturalnie o ornitologii.
-
Mam niezłą kolekcje fotek ornitologicznych. Wiele okazów to kafeteryjne endemity.
-
To wszystko przez niego!
-
Nie będę tęskniła. Ani trochę, zupełnie, absolutnie, trochę, bardzo, ogromnie. Już łkam!
-
I to nie będzie obiad. Zamknę się w sobie. Przestanę jeść, schudnę, wylaszczę się, będziesz patrzył z zadziwieniem co to za lasencja, co to za lasencja... A to będę JA!
-
A byś się zdziwił. Nie wspominając już o zazdrości.
-
Już jej nie ma. Zbrukałeś ją tym wiatrakiem!
-
Wierz mi, że są tacy, którzy wierzą.
-
A ja się tak staram i wszystko jak krew w piach.
-
Ona tylko tak pisze, że po kolana. Przecież wiadomo, że czwartek to dzień bez majtek.
-
Stosujemy zmyłki, uniki, niedomówienia, zaprzeczenia, potwierdzenia. I niektórzy nie wiedzą już co myśleć i idą najprostszą ścieżką.
-
Będziesz miał więcej czasu dla mnie.
-
Najlepiej niech pokaże jak wypiera.
-
Ale nie za daleko. Wiesz - ta palcówka...
-
Żartujesz tak jak my wszyscy.
-
Uffff. To jestem spokojna. Bo gdyby ze szpicrutą to bym nie zdzierżyła.
-
Zostajesz zakrakany.