Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marysia180197

Zarejestrowani
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Marysia180197

    Partner a pies

    Hej, potrzebuje sie wyżalić i zasięgnąć rady ale to od początku. Mój partner nienawidzi mojego psa, zacznę od tego że ma straszną alergię, oczywiście od kiedy mnie poznał i mieszkałam jeszcze u rodziców to doskonale wiedział że to mój pies i że jak się wyprowadzać to z nim. Alergia jest na tyle silna że od roku jest na stałych tabletkach, ale mimo to ma plamy na ciele, drapie się, oczy szczypią, kaszle i miewa problemy z zatokami. Od miesiąca jakoś nie dogadujemy się bo wiecznie są kłótnie o psa. Dzisiaj podczas awantury powiedział że za 3 miesiące kończy się umowa najmu i albo oddaje psa albo będziemy mieszkać osobno. Jest on też pedantem i ogromna ilość sierści na ziemi, ubraniach wpędza go w szał mimo że codziennie odkurzam i staram się często sprzątać aby było czysto. Tymczasem dla mnie porządek jest w jego mniemaniu burdelem bo włos z psa spadnie na ziemię i koniec świata wtedy jest. Poza aferami o psa jesteśmy raczej zgodni i dobrze się dogadujemy. Serce mi się łamie bo mój pies pożyje jeszcze z 10 lat i wiecie z jednej strony staram się zrozumieć partnera i to że nie chce przez kolejne 10 lat męczyć się z alergia i faszerować tabletkami bo jest to uciążliwe, a z drugiej jak myślę o oddaniu psa to płaczę bo go kocham i jak myślę że miałby nagle trafić do obcych ludzi łamie mi serce. Dzisiaj nawet już wyzywał się na psie i jak do niego podchodził to mówił ,,wypierdalaj na miejsce” i powiedział że ogólnie jest głupi i nienawidzi go. Czy ktoś z was był w takiej sytuacji? Nie wiem co robić kompletnie, partnera kocham i psa kocham. Partner to moja bratnia dusza i naprawdę wiele mi pomógł i zawsze mogę na niego liczyć ale przykro mi jak słyszę jak się odzywa do psa i że stawia mnie w sytuacji ultimatum.
×