Hej, historia będzie dotyczyć mojej kumpeli z pracy. Ostatnio gadałyśmy na głębsze tematy i wyznała mi co się obecnie dzieje w jej związku i nie wiedziałam co końca co jej doradzić, może wy coś podpowiecie ?
zacznijmy od tego żeby było w miarę jasne, moja koleżanka z pracy-nazwijmy ją na potrzebę histori GOSIA jest w związku z ANIA(imię przypadkowe jej dziewczyny). Są razem ponad 2 lata. Ania od zawsze wołała dziewczyny i to właśnie moja koleżanka Gosia nigdy wcześniej nie była w związku z dziewczyną, jest to jej pierwsza. Gosia wyznała mi ostatnio że nie układa się w jej związku. Jej dziewczyna Ania pracuje w miejscu gdzie jest 95% mężczyzn i 2 dziewczyny poza nią. Nigdy nie było problemów z jej pracą bo faceci to idealni kandydaci dla niej jako koledzy bo się z nimi dobrze dogaduje i mają super flow. Ale ostatnio w pracy Ani pojawił się pewnien koleś który robi do niej podchody. Gosia wyznała mi że miała z Anią jakiś czas temu poważną rozmowę i Ania wyznała jej że jej kolega próbował ją pocałować na integracji pracowniczej (po pijaku) natomiast Ania odmówiła. I że przeszło jej przez myśl czy to zrobić ale mimo to nie chciała zranić Gosi. Wyznała jej również że w pracy ciągle ją zaczepia i raz zaciągnął ją na korytarz i powiedział jej że go ciągnie do niej. Gosię to trochę zraniło ale Ania powiedziała że nie chce zrywać i że ją kocha i mimo że ostatnio między nimi się nie układało to chce spróbować i się postarać. Bo w teorii nikt nikogo nie zdradził. Gosia zgodziła się bo bardzo ją kocha ale mówiła mi że ma obawy, że jakoś nie ufa w 100% i zastanawia się czy kiedyś to zaufanie wróci czy nie. Ania również obiecała Gosi że porozmawia z kolegą z pracy aby się ogarnął i uświadomi go że nic od niego nie chce. Ponoć to zrobiła.
wiecie szkoda mi Gosi bo widzę że zaprząta sobie głowę tym…chciałabym jej jakoś pomoc