Zołi

Oglądacie tradycyjne żony? Dostałam dziś bloka od pogodnej za to, że zapytałam pod rolką, czy ma sposób na modę powodziową. W dzisiejszych czasach usostępnianie takich bzdur to hipokryzja.

A ja się dziwię, że cały czas odgrywa tę swoją chorą rolę. Wielokrotnie ją pytałam, kim jest, skąd zna Sz. i jak się tu znalazła. Albo w ogóle nie odpowiada, albo dowala jakimś cytatem z Biblii.

A co ty taka specjalistka od finansów? Jesteś na utrzymaniu męża, a wypowiadasz się jak doradca. Nie zarabiasz pieniędzy, to siedź cicho.

Albo z ojcem dzieci na zmianę.

Owszem, ale mniej.

Bycie matką może nie jest zawodem, ale jest to najważniejsza rola. I przebywanie z dziećmi w domu powinno być płatne.

Rozwiazałabym to w inny sposób. Kobieta pracująca na rzecz rodziny powinna godnie zarabiać.

Praca na rzecz rodziny jest też pracą. Ciekawe, czy jakby za nią płacili, to też byście były takie okrutne.