przewr(l)otna

Już to dziś pisałam. Statham też bardzo w moim guście. Nie lubię u faceta urody słodko pierdzącej. Nie czuję przy takich pożądania

Od teraz nigdy nie powiem o sobie gruba/puszysta. Od teraz będę tą, której dobrze się powodzi

I wcale się nie bałam Wręcz przeciwnie.

U kobiety nie przejdą, wyglądają nieapetycznie. Trzeba orać, nie ma, że boli. U faceta... mrrrr, wrrrr

Afera się zrobi, gdy tu żadnej afery nie będzie.

Każdemu się kiedyś uleje. W necie (wśród obcych) mamy mniej hamulców, ot cała prawda.

Nie lubię seriali. Polskich szczególnie

Nie oglądałam. Nie wiem o czym mowa.

Moj nick nie wziął się z niczego Ludzie się podniecają Netflixem, a ja odmówiłam usługę po kilku miesiącach. Czasem i 2 tygodnie tam nie zaglądaliśmy.

Nie ma takiego serialu, który mnie usidlił.

Seriale mają to do siebie, że człowiek po 10 odcinkach ma dość.

No. Jakieś stulecie coś tam

Sułtan Sulejman dalej szaleje?

Ale co? Szyję od kilku godzin, mam dość i tak tu zerkam. Mogę nie być w temacie

Do żadnego nie pamiętam hasła Dobrze, że tu mam łatwy. 1234

Nie kojarzysz kolegi?

Szczególnie, że ja serca nie mam

Proszę cię...

Wyżej napisałam, nie dzielę się facetem nie jestem zainteresowana takim, co ma pojemne serce

Śmieje się teraz sama do siebie. Kolegę poznałam na innym forum. Tu spotkaliśmy się ponownie i nie wiedział, że przewrotna to frau

I tym sobie u mnie przegwizdałeś. Ja nie kupuję kota w worku. Noc poślubna obowiązkowo dłuuuugo przed ślubem musi być.

Że tak powiem. We mnie już kolega celował. I do kilku innych jednocześnie. Kolega bardzo pojemne serce ma

Ja też powinnam zwijać ten interes, ale mnie muzyka zatrzymuje.

No W sumie, to ja nie zrobiłam nikomu krzywdy by się ukrywać, ale rodzina dziwnie reagowała na te znajomości z netu. Nawet nie moja, ale starego...

Też nie. Serio nie wiem jak mnie namierzyli. Pytałam i nie dostałam odpowiedzi. Sytuacja zrobiła się nieciekawa do tego stopnia, że to 1 konto musiałam na fejsie usunąć.