Żaba Monìka

A czemu tak sądzisz? Nie wchodzi sie w relacje z ludźmi, ktorzy nas olewają.

Polki tez się powoli wyzwalają spod męskiej dominacji, za jakis czas będą jak Angielki. Niektorzy mezczyzni wspieraja kobiety, a niektorzy maja bol doopy, no coz.

Niestety ludzie nie czytaja w Twoich myslach.

No to nie pisz, w czym problem?

Trudno zeby byl szczegolnie zainteresowany po tygodniu pisania. Daj se na luz, spotkajcie sie na zywo i wtedy zobaczysz czy jest zainteresowanie.

Najwidoczniej macie inne wizje zwiazku, jesli Cie to meczy to lepiej skonczyc szybciej niz pozniej. Ewentualnie mozecie porozmawiac, ale watpie by sie dla Ciebie zaczela poswiecac, zreszta to tez niedobrze.

Szczerze to mi tez sie nie chce chodzic do kina, ale "Barbie" ogladalam w TV.

A to pardon, panie Raczek.

Bez sensu krytykujesz cos, co zacząłeś oglądac i wyłączyłes. Nie wiem czego sie spodziewales po filmie "Barbie". Awaria ma rację, to jest film lekki do oglądania z miłym przesłaniem.

Bali się, ze po obejrzeniu zarażą się feminizmem. Albo od kogoś w kinie.

Tak, oglądalam glupsze. Barbie nie powalilo mnie na kolana, to byla jedna wielka reklama moim zdaniem a przeslanie tez bylo dosyc proste i nic odkrywczego tam nie bylo. Ot, prosta i łatwa do oglądania historyjka.

Kurcze, postarzala sie, no ale ja pewnie tez. W sumie to spoko byla, wyluzowana, ogladalam ja glownie z ciekawosci zeby zobaczyc jak zyja inni rodacy za granica. Tak, wiem, zycie na youtubie nie jest do konca prawdziwe.

Ogladalam ja z 10 lat temu, polecala kosmetyki wtedy, ale miala strasznie dluga rutyne, nie chcialoby mi sie.

Jest to mozliwe, ale to juz moze miec pretensje tylko do siebie. Kazdy decyduje za siebie i nie powinno sie obwiniac innych za swoje wybory.

2 lata to trwa burza hormonow, potem albo nic nie zostaje, albo zostaje milosc, ewentualnie nienawisc lub przyzwyczajenie. Mozna sie kochac przez cale zycie, tak mi sie przynajmniej wydaje, bo z autopsji jeszcze tego nie wiem.