Żaba Monìka

Moze na facebooku mozna zalozyc taka grupe. U nas to tez byla czyjas oddolna inicjatywa, jest takie centrum recznych wyrobow i tam mozna tez sie wymieniac kwiatkami raz w miesiacu. Nie jest to oficjalne ani nikt nie czerpie z tego profitow, ktos mial chyba po prostu taki pomysl.

Fajna sprawa taki punkt, ludzie sie wymieniaja odszczepkami i roslinami raz w miesiacu, musze tam znowu isc.

Sukulenty mam i one ladnie mi rosna. Nawet sie wymienilam na jakies inne rosliny w punkcie wymiany roslin doniczkowych, bo tak mi sie rozrosl, ze musialam cos z nim zrobic. Z 1 mam 2 doniczki, a jedna oddalam.

U mnie lenistwo jest ta zla reka do roslin, podlewam je gdy mi sie przypomni. Mimo tego potrafie przelac niektore rosliny, np. aloes zawsze mi gnije lub wyglada jakby to byly jego ostatnie podrygi. Paprotki tez usmiercam niestety, szkoda, bo ladne sa.

Co do tematu to co prawda spozniona o ponad dekade odpowiedz, ale osobiscie nie chcialabym takiego prezentu, bo gdzie bym to trzymala. Poza tym kazdy ma zwykle jeden komplet filizanek i wolalabym sama wybrac taki, jaki mi sie podoba.

Ladne, a latwo to utrzymac? Bo jestem beztalenciem jesli chodzi o rosliny.

Ja na szczęście nie musiałam tańczyć. A pracodawców takie prace dorywcze na studiach nie obchodzą jeśli nie dają doświadczenia w zawodzie.

Tez pracowalam jako hostessa na studiach, reklamowalam rozne rzeczy, masakra to byla, ale kase uzbieralam na wyjazd do US. A tam zarobilam tyle, ze moglam potem za to zyc przez caly rok i znowu pojechac do US. Takie to byly czasy.

Jestes jak headlines na onecie. Zapowiada sie sensacja, a tam nic.

Czekam z niecierpliowscia

Myslalam, ze z sasiadem.

U mnie są fajni.

A dokąd się wybierałeś?

No to ładnie z jego strony. Osobiście jest mi obojętnie kto będzie Papieżem, ludzie i tak robią co chcą.

Rutyna niekoniecznie jest zla, gorzej jesli sie pojawi znudzenie, choc wtedy jeszcze mozna cos z tym zrobic. Najgorzej gdy jest niechec do partnera, to juz chyba trudno cos na to poradzic.

Dżinsów na niego nie zakładałam, zastanawiam się teraz gdzie ja go wkładałam.

To może zapomniałam go umyć po prostu

A ja mam palca zombie, walnęłam się w niego mocno i był siny, a teraz jest szaro-zielony. Mam nadzieję, że nie trzeba będzie go amputować.

Tak, przesadzasz, poza tym po co się żenić jeśli podstawowych rzeczy nie macie ogarniętych.

Radze zmienic miejsce pracy.

Panstwo powinni stac na strazy tego, by wszyscy obywatele mogli zalegalizowac swoja sytuacje zwiazkowa, geje takze. Przeciez oni czesto zyja w rodzinach i wychowuja dzieci, chca byc razem, kochaja sie, a w oczach prawa sa dla siebie obcymi ludzmi. I to jest niby pro-rodzinne?

Przeciez nie o to chodzi. Chcieli byc w takim zwiazku,w jakim sie czuja komfortowo, co w tym zlego? Ja to rozumiem. Ty sie czujesz komfortowo w malzenstwie i mozesz byc w malzenstwie, czemu inni nie moga zyc jak chca?

Nie ma wiekszej milosci, ale jesli nie bedziesz robil, co chce, to pojdziesz do piekla. W kazdym razie juz odpowiedziales na moje pytanie, nie przeszkadzaloby Ci to gdybys byl w niebie, a Twoi bliscy w piekle,

A jeśli się nie nawróci? Każdy robi dobre i złe rzeczy w życiu, kochamy innych ludzi pomimo tego, że grzeszą i nie życzymy im piekła.

A jeśli bliscy poszli do piekła? Trochę niemiło.