Kingeczka
Zarejestrowani-
Zawartość
2355 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
1
Wszystko napisane przez Kingeczka
-
Ja wolę damę Po %
-
Nic nie jadła tylko paczkę "duszków", 5 batoników, kawę ze szklanką syropu. Tak to zwykle u niej wygląda.
-
Ostatnie lajwy oddalają wizję bakłażana o dziesiątki lat.....
-
Zawsze kogoś zadziwią jej bzdury skomentuje i zasięgi większe.
-
Pies myje talerze, aby dama nie musiała wsadzać do zmywarki. Taki mały pomocnik lolut.
-
Jeju ale pomidor musiał mieć strasznie z tymi wahaniami nastroju. Coś takiego wykończyłoby najbardziej pogodny charakter.
-
Niech zacznie robić po tym asmr jeszcze to co Stephanie Matto robi do słoików
-
Szczerze mówiąc to zarąbiście ja by ona była taką silną bezdzietną singielką z pasjami ale niestety nie pykło...
-
Dobrze lawry wyczaiły, że jest tak dziecko i pani też jakaś z kontem prywatnym. Ja bym ich zostawiła w spokoju. Pewnie jak koleś pracuje w sklepie to siedzi na różnych lajwach z nudów i tyle jak miliony ludzi.
-
Dobrze jej tak. To karma za łakomstwo.
-
Załamało ją to co mówiła wczoraj...
-
WiCki już weszą spisek że jakiś inny facet co siedzi na lajwie to Larwa...
-
...Byłam u psychiatry i psychologa wszyscy twierdzą że nie jest ze mną dobrze..
-
Nieźle musiała %%%
-
Jak jakiś ogląda to gej, no sorry jakiego heteryka by obchodziły zakupy z Rossmana, szmatki czy szczurki.
-
Dlaczego ona się tak nakręca? Przecież skoro ma rację wg siebie to nie ma czego tłumaczyć, a ona w kółko to samo.
-
Larwy by się strasznie pochorowały jakby to zobaczyły, trauma, utrata apetytu, bezsenność, HDMI, PTSD.
-
Z temu bo tanio. To już lepiej banana albo ogórka...
-
Nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazić.
-
Okropne to było jak się tym czarnym wibrem chwaliła, naprawdę musi być zakompleksiona, na kim to niby miało zrobić wrażenie?
-
I nie można było mieć znajomych, wypadów z nimi, spotkań, tylko przymusowo czuwać non stop przy niej w chatce czarownicy.
-
Coś jest nie tak, że się tak odpala.
-
Łatwo ją podpuścić, kilka larwich tekstów i furczy aż miło.
-
Wkurzyła się i poszła