Olejrycynowy

Ten fjuton pojawia się zimą, ona śpi w salonie zimą, bo ma zakręcone ogrzewanie w mieszkaniu, więc albo grzeje tylko w salonie, albo liczy że ogrzeje się parą z gotowania.

Taaa, kroczy tą ciemną doliną rozpaczy wzdłuż paczkomatu. Tylko takie podłe żarcie jak nie dla damy. Kuriozium

A widziałyście jak lazła z tą torbą z żarciem od chińczyka, jakby była przynajmniej aniołkiem VS. Beka na maksa wiecie rąsią wygięta.

Sézane polecam, ich sweterki to istne dzieła sztuki, zwłaszcza te ażurowkowe ANGELO, ANGIE, ELLA.

Pewnie nie zajarzy i nie skuma o co kaman. Z matematyki miała same 1.

Chyba kupowała całe kartoniki po kilkanaście sztuk i na live co chwilę się zaciągała. To że to można w domu palić jest zgubą, bo ludzie to palą w łóżkach, wszędzie i kupują po 2 dziennie.

Robią się od nich. Popcornowe płuca

Łysa proszę o odpowiedź w następnym wysrywie. Jak sobie wyobrażasz kolejne 20 lat nagrywania do emerytury, albo i dłużej jak się okaże, że emerytura nie wystarcza na żarcie i utrzymanie posiadłości?

Schiza się odpaliła na maksa, ileż to można gadać samej do siebie ( do kamery) nie mając relacji międzyludzkich.

Tak samo jak ze wszystkim, ona podświadomie sama siebie sabotuje, wie że nie zasługuje, nawet na odpoczynek, dlatego wyliczanka zrobiłam to i to, bo ona musi zasłużyć. Także taka terapia że hej! nie udało jej się odstawić cukru, alkoholu to tym bardziej fajek. o ile cukier można zastąpić tymi wszystkimi deserkami ze skyra, czy owocami to faje zapomnij, niech tylko chluśnie kielicha i stwierdzi, że nie będzie sobie odmawiać wszystkich przyjemności. Ona cukier i inne używki uważa za przyjemność, więc marne szanse na powodzenie z rzuceniem. traktuje swoje jelita i ciało ogólnie, tak samo jak to szambo na Mazurach.

Straszne to było, ale to tylko filtr i światło, prawdziwe oblicze widać z termoforem. Baba Jaga.

Pewnie musi za coś zapłacić, wtedy ma wielki epizod depresyjny, miała tak owy jak spłacić musiała pomidoro, później za remont domku z kupki, ewentualnie ktoś za mocno hałasuje, a ona ma ciężki okres i potrzebuje w spokoju. Tak, miała epizod na Mazurach i był spowodowany słuchaniem za głośno muzyki, czy koszeniem trawy przez sąsiada. Krótko mówiąc, ona zawsze podciera mordę epizodem depresyjnym jak coś idzie nie po jej myśli. Wtedy robi lament, nie wiem bierze na współczucie. Jak pomidorowy odjechał w siną dal to też miała od razu depresję, później jak miała zatawiać prawnika do sprawy rozwodowej. Ona przywiązuje ogromna wartość rzeczom materialnym, tylko pieniądze się liczą, więc pewnie przyszła dopłata za wodę i żre psychotropy.

Na insta ruda wiedźma pokazuje cały stos książek w swoim sklepiku. Ciekawe która kupiła łysa i którą będę omawiać.

Opowiada o panu słuchającym radio na Mazurach, na co pani terapeutka powiedziała, że wszystko rozwiązałoby używanie słuchawek, czyli to opowiada, o tym że jej radio przeszkadza.

Terapeuta się na niej poznał, wie, że łysa jest oporna na wszystko na wiedzę na poszanowanie innego zdania, wie, że żadna terapia jej nic nie da, bo najpierw musiała by się przyznać przed sobą, że ma pewne rzeczy do przepracowania, czyli do poprawienia albo swojego zachowania albo sposobu reagowania na różne sytuacje. Ona jest tępa, budna, głupia i do niej nic nie dociera. W terapeucie szuka tylko aprobaty i powierdzenia swojej nie omylność i wyjątkowości. Zapewnienia, że ona jest dobra, a wszyscy be i źli. Tylko że niestety jest odwrotnie, to wszyscy ją opuścili i odeszli przez jej zachowanie