-
Zawartość
4067 -
Rejestracja
-
Ostatnio
-
Wygrane dni
2
Wszystko napisane przez WychodzeNaChwile
-
dobre na nik (Arystoteles i Fillis) i od razu masz gotowy awatar. Muzeum na Wawelu udostępnia zdjęcie wysokiej jakości Widziałem go na żywo i od razu skradł moje serce
-
to byłoby wydarzenie trzymaj się
-
Wiadomka - co rusz tylko tu wypisujesz o kolejnych partiach przetworów
-
spróbuj, najwyżej zrezygnujesz
-
przydałby się jakiś 'spis cudzołożnic' czy też 'indeks ksiąg zakazanych'
-
podobnie jak ur.ok (chciałem kiedyś napisać 'ur.okliwe miejsce')
-
Robiłem tylko tour de Pologne z jedną damą w odwiedziny do kilku innych panien (Cecylii i Olgi) A jeszcze wpadliśmy do Jacka bo to fajny gość. Jak będą chętni to nawet mam parę fotek tych panien bo to wspaniałe kobiety... a dla Pań mogę nawet wrzucić zdjęcie Jacka - on nie ma nic przeciwko
-
Chyba ponosi Cię fantazja. Dla Ciebie facet z większym interesem to jak Johnny Bravo? On jest dodatkiem do mnie, a nie ja niewolnikiem jego. I niby dlaczego miałbym zaliczać z tego powodu wszystko co się rusza?
-
To są tylko Twoje kompleksy. Duży może więcej i nawet z tym nie handluj ale z jakiegoś powodu Twoja partnerka nie jest z tym 'dużym'* *jeżeli w ogóle kiedykolwiek takiego miała bo tego też nie wiesz. Czy takie rozmiary to rzadkość? Nie ma danych ponieważ 'badania' zazwyczaj opierają się na ankietowej deklaracji. Stąd możemy powiedzieć, że ileś tam % p o w i e d z i a ł o, że ma takiej a takiej wielkości. Moim zdaniem wiarygodniejsze są dane handlowe - idź i spróbuj kupić prezerwatywy w ponadstandardowym rozmiarze. Trudno je dostać w sieciach detalicznych bo nie ma na nie klientów. Czy hojnie obdarzeni używają prezerwatyw rzadziej niż reszta populacji czy po prostu jest ich na tyle mało tego nie wiem.
-
Już mówiłem, że żart. Najważniejsze co się robi, a nie co się mówi.
-
I prawidłowo. We trójkę łatwiej wszystko ogarnąć
-
Mam na myśli rozmowę w której określisz swoje oczekiwania i jasno zakomunikujesz, że nie jesteś szczęśliwa i jeżeli nic się nie zmieni to odejdziesz. Każdy z tych elementów jest ważny i musi zostać wypowiedziany.
-
I gratulacje Stosunek do ślubu i małżeństwa bardzo zależy od uwarunkowań kulturowych i otoczenia społecznego. Jedni pragną ślubu albo nie wyobrażają sobie życia bez ślubu, a innym to zwisa.
-
Do dzisiaj myślałem, że tak o kobietach piszą tylko mizogini "Kobieta jest jak małpa - nie puści jednej gałęzi dopóki nie będzie pewna, że trzyma kolejną." a tu mnie spotkało takie szczęście...
-
Ja już mu tu nawet doradzałem raz jak zacząć. Musi dać ogłoszenie na lokalnej grupie: "Poznam kolegę do wspólnego wędkowania, ja uległy"
-
i pieprzenia tez nie będzie
-
Chciałbym to wiedzieć. Część druga była bardzo udana ale nie miała już tyle polotu co część pierwsza. Fabuła skupiała się jedynie na wątkach erotycznych co oczywiście na jakiś czas jest fascynujące ale nie prowadzi widza ani bohaterów to głębszych konstatacji. Może należy to traktować jako epilog części pierwszej. Ostatnią scenę pierwszej części mój współautor pisał w tajemnicy przede mną przez miesiąc i przesłał ją do realizacji bez konsultacji ze mną więc pewnie stąd moja wewnętrzna niezgoda na takie zakończenie i wolałbym inne. Ale sceny już nakręcono i poszły do emisji. Sequel a'la "9 i 1/2 tygodnia" pisaliśmy razem i kiedy siadaliśmy do wspólnych prac to było świetnie ale w przerwach pomiędzy poszczególnymi scenami brakowało romantyzmu z pierwszej części. Trzeciej części sam nie napiszę.
-
Na pozór można, naprawdę się nie da
-
Scenariusz to scenariusz - można go tez pokazać w teatrze. W końcu życie to teatr, a teatr to życie.
-
wrzucony do ignorowanych i jakoś tak lżej się czyta.
-
Daj mi powód żebym się uśmiechnął bo życie mnie mnie.
-
O Panie! A ja głupi zawsze tak kombinuję żeby jak najmniej osób się dowiedziało, że coś było załatwiane.
-
zaprasza jeno na wspólne ryby...
-
Jak to codziennie? To teraz się zaczyna ciekawie robić...
-
Święte słowa. Jak ktoś nie jest lojalny wobec żony, której przysięgał miłość, wierność i uczciwość to nie będzie lojalny wobec nikogo