Isk^a

Przecież Ty nic nie robisz żeby kogoś poznać. Profil leży i czeka, a Ty grzebiesz usilnie wśród zniechęconych paru bab na forum o gufnue. Z pustego ani Salomon nie naleje. Czy jakoś tak..

Miałam myśl ale stwierdziłam, że nie mogę pomagać w ściąganiu na kocią łapę.

Tak, jest.

To co on by chciał, to mu dadzą, ale te co się sprzedają za kolację czyli nie będzie tanie to żarcie. Ten kij ma dwa końce.

Te płacenie za laskę to ma wyłącznie znaczenie aby się przekonać czy ma minimum jakiś zasad, wyczucia sytuacji. Przecież każda normalna sobie sama może zapłacić. No tak już wykreowano zwyczaj, że facet zaprasza, facet płaci i jak kto nie chce tzn coś z nim nie tak, że w byle podstawie kręci nosem, to i potem pewnie będą z nim jakieś problemy.

To w Wawie kubuś po 25? Przeprowadź się do Świętokrzyskiego

Likiery znowóż zbyt słodkie Nie dogodzisz.

Przez to nie zapraszać do drogich knajp. Jak się księżniczce nie podoba, to ma problem.

Nie mogę tego przełknąć na czysto Nie pijam alko dla energii czy humoru, dla smaku, głównie wina.

Nie znam. Nie piję dużo. Niedawno jeden gościu podarował mi butelke jakiegoś wina niemieckiego 2008 rocznik zdaje się pół słodkie, bdb było. Tyle wiem, w nazwy nie wnikam

To prawda, że to już są koszty wtedy, jednak żadna kobieta nie ma ceny rachunku za żarcie, żeby miała się sprzedawać jak byś chciał, bo ludzi się nie kupuje.

Wódka to jak pić zmywacz do paznokci no ale to wiadomo, każdy pije co lubi, byle dla smaku, a nie .

Za ten rachunek to się należy miano dżentelmena, a o to teraz nie jest łatwo

Mam w planach zrobić własny z moich jabłek, zobaczę co z tego wyjdzie.

Głupoty piszesz. Dobry cydr przypomina trochę szampana. Nue jest to też coś mocnego i nie cuchnie piwskiem, a i piwo jest uważane wśród amatorów za różne gatunkowo i nie po to by się schlać ale delektować, chociaż ja akurat nie przepadam.

Nie tak, że wybredna. Docenić trzeba każdy gest jako wyraz pamięci, tylko, że najwyżej cenię coś, co wchodzi spod ręki faceta. Pootem coś zakupione i tu im mniej powielane tym lepiej. Kwiaty to zawsze cieszą, klasyka i robi wrażenie ładny bukiet, ale sensowniej jest kupić w doniczce, co będzie na lata. Takie osobiste zdanie. A jedzenie to zwykła potrzeba fizjologiczna, wypada zapłacić na 1 randce za kobietę, potem jak tam chce, ale nie traktuję to jako prezent, po prostu coś trzeba jeść.

Jeszcze inna doceni że sie w krzaczory chłop pchał w mrowisko i pokrzywy, zamiast wydać kasę nie swoją bo od starego na kiczowatą różyczkę co daje każdy jeden.

Wolęe kwiaty niż hot dog. Żarcie mam w domu lepsze, i jak pochwalić? "Ah jaka miękka ta buła, a parówka gorąca, ah jaki aromat.. i ta surówka z ketchupem co kapie niebiańsko! Oh dziękuję że się tak dla mnie postarałeś wyciągnąć od starej 10 zyla"?

Ale to było romantyczne i super tylko laska głupia

Żeby dopyerdolić

Problemy psychiczne, braki emocjonalne, traumy, złe wychowanie, chciwość, lęki, brak wartości i zasad,