Witam
Sytuacja wygląda następująco. Nigdy nie miałem dziewczyny, ale była dziewczyna której się podobałem i przez to ona mnie podrywała. Z mojej perspektywy ona była ok, ale nie byłem w niej zakochany. Problem polega na tym że ostatnio na imprezie wylądowaliśmy razem w łóżku i się kochaliśmy. Początkowo nie chciałem tego robić, ale dziewczyna była nieugięta i mnie nie słuchała, po pewnym czasie poczułem taka rozkosz że czułem się bardzo dobrze i chciałem tylko więcej. Czy to możliwe że się w niej zakochałem ?