Z powodów finansowych, jestem zmuszona chodzić na 2 etaty do pracy przez 2 tygodnie.. wstawać o 5, iść na sprzątanie od 6:30-14:13, później 2 praca, również sprzątanie od 15-24- co za tym idzie jakieś 3/4h snu, bo w domu koło 1 i wstać znowu o 5.. macie jakieś sposoby jak wytrwać spiąc tylko 3-4 godziny? Oprócz energetyków oczywiście. Dodam że jedyny plus tej 2 pracy, jest to że nikt na tej zmianie mnie nie kontroluje, więc na te 8h pracy, mogę pościemniac i nic nie robić te 2-3 godziny, ale sam fakt że fizycznie będę na nogach 19 godzin